Wykopuję! Ja jak robię smalec to przy wytopie daję jeszcze ziół prowansalskich, oprócz tych przypraw, co napisałeś.
Nie ma to jak kromka chleba razowego ze smalcem do piwa, ja polecam jeszcze zagryzanie do tego ogórkiem kiszonym, to jest niebo w gębie. Często jadam na śniadanie smalec (w zimniejsze pory roku), bo wtedy ma się tyle energii, że można podbijać świat. Na sałatkach świata się nie zdobędzie.
@ptuk: "Boże, jak ty możesz jeść ten smalec, przecież to czysty tłuszcz! Na brzuchu się odkłada i powoduje awitaminozę. No i poza tym biedne zwierzątka cierpią! Jesteś nieludzki!"
@Mr--A-Veed: W ogóle kobiety mają tragiczne podejście do żywienia, dietetyki. Zauważyłem że jak jakiś znajomy chociaż trochę na siłownię pochodził, albo pobiegał intensywniej, to od razu da się z nim pogadać o węglach, witaminach, przepisach na białko, artykułach naukowych w tej materii, no po prostu o zdrowym odżywianiu się. Kobiety nie mają pojęcia z reguły do czego służą węglowodany, do czego służą tłuszcze, kiedy które się spalają. Całe życie się odchudzają,
Jak ktoś chce wersję deluxe, to można dodać wędzonkę (boczek wędzony lub wędzone podgardle). Ja na 1,5kg słoniny daję około 300-400g wędzonki. Ale trzeba uważać żeby jej nie przypalić. W tym celu wytapiamy ją osobno w garnku i łączymy jak już smalczyk jest gotowy. Trzeba uważać też z cebulą bo to się jeszcze gotuje po odstawieniu. Przyprawy typu majeranek i pieprz dajemy na samym końcu jak już smalczyk się przestanie gotować. Dla
Mi to się smalczyki znudził dlatego robię sobie czasem smarowidło bardziej mięsne. Biorę tłusty boczek (można dodać innego mięska jeszcze) i kroję go w kostkę. Wykładam kilka warstw w garnku naprzemiennie z jakimiś przyprawami (papryka, czosnek itp). Odstawiam do lodówki na 2 dni, a potem na niewielkim ogniu wytapiam 3-4h.
Komentarze (125)
najlepsze
Nie ma to jak kromka chleba razowego ze smalcem do piwa, ja polecam jeszcze zagryzanie do tego ogórkiem kiszonym, to jest niebo w gębie. Często jadam na śniadanie smalec (w zimniejsze pory roku), bo wtedy ma się tyle energii, że można podbijać świat. Na sałatkach świata się nie zdobędzie.
Typowy tok rozumowania kobiet...
A potem chodzą marne wieszaczki po wybiegach...
Smalczyk to jedna z lepszych rzeczy na świecie!
Świeży chleb na zakwasie + smalec i ewentualnie jabłko z rodzimego sadu = niebo w gębie:)
Zresztą tak samo kultowe jak ziemniaczki wczesne "nietłuczone" z kwaśnym mlekiem :)
edit: do smalcu, nie do mleka :)
Ja wolę sam smalec ze skwarkami do tego ewentualnie jakaś kiełbasa albo boczku trochę. Ale najlepiej smalec ze skwarkami.
Do tego chleb i trochę czosnku albo cebula.
Można tak żreć do śmierci :-)