Właściwie to rodzice dzieci, którzy płacą za obiady - płacą podwójnie. Raz, z ich z podatków idą pieniądze na bezpłatne posiłki, dwa płacą na posiłki swoich dzieci. Ponadto, za to, że płacą za te posiłki to inni mają pretensje, bo MOPS-u nie stać na takowe. Skoro MOPS-u nie stać, to dzieci które płacą muszę się dostosować do tych co nie płacą, by te co mają za darmo nie czuły się gorsze.
@sisenor: Tak, płacisz podwójnie i za swoje dziecko i za cudze dziecko. Gdyby to nie było wszystko zakamuflowane w podatkach, mopsie itp to by wygladało naturalnie. Przecież nikogo nie szokowało by gdybym ja jedząc w restauracji obiad za 50zł dał biednemu na kiełbase i suchą bułke. Odbiór społeczny był by pozytywny, że człowiek pomaga biednemu, a uwaga nie biegała by za mną dlaczego jem kawior a biedenemu daje na bułke.
Ja w podstawówce miałem opłacone obiady przez rodziców. Część dzieciaków nie miała tego i nie pamiętam żadnych szykan w stosunku do nich. Po prostu my jedliśmy obiad na stołówce, oni mieli normalną przerwę, jedli kanapki, często nic nie jedli... Czasem jak byli głodni "na lewo" wchodzili na stołówkę i prosili o zupę lub chleb. To było normalne, że brało się dokładkę zupy i dzieliło z nimi, z tego samego talerza, tą samą
takie osoby tylko żerują na pomocy społecznej,nigdy nie miałem darmowych obiadów w szkole,bo zawsze dochod rodziny przekraczał o kilka złotych,ale jak ktoś ma 5 dzieci i rodzice pracują na czarno to zawszę dostana full darmowe z opieki.Miałem w klasie kolege co zawsze darmowe obiady,paczki na świeta,a w domu full wypas,sprzęty za kilkanaście tysięcy,internet,kablówka,
ehh kur... krew się burzy;/ Wstyd to kraść a nie być biedniejszym. Mnie mama tego nauczyła i nigdy nie wstydziłam się tego, że ciągle chodzę w tych samych bluzach czy że nie mam nowych książek. Nikt nigdy nie był mnie w stanie tym zawstydzić. Co za zrąbane matki, które wpajają swoim dzieciom, że powinny się wstydzić, że nie stać ich na zapłacenie za obiad.
Czyli co? Przez całe życie ma dostawać dziecko to za co ja muszę płacić? Przyzwyczai się taki i urośnie z niego kolejny gbur, który uważa że wszystko mu się należy za darmo. Ja jadłem na stołówce obiady za friko, nie był to na pewno powód do dumy, ale potrafiłem mimo takiego wieku zrozumieć, że życie jest k*a ciężkie i muszę zapracować sobie sam na to by godnie żyć. Fakt czułem się
"Uwaga"? Przecież jak dla mnie to ten program ostatnio jest programem dla pośmiewiska typu "Trudne Sprawy". Tak samo widzę "Sprawa dla reportera". Trzeba mieć ostro poprzestawiane w głowie, żeby zrobić taką żenadę z czasami poważnych spraw
Komentarze (242)
najlepsze
Natomiast
Komentarz usunięty przez moderatora
nie
ale to nie wina calego swiata ze tak jest
jest biedne wiec je to co mu KTOS DOFINANSUJE czyli na co my sie zlozymy
ja sobie moge poplakac ze nie mam samochodu albo ze ktos ma wieksze mieszkanie - nobody gives a fuck ;]
a to ze odrzucaja zarcie ktore maja za friko (i to najlepsze ze w roznych godzinach! - nie