Z jednej strony to nagranie jest przerażające, kiedy matka widzi umierające dziecko, ale z drugiej strony spokój dyspozytora i jego pocieszanie jęczy, czyli żyje rozwala.
Cóż, widzę, że jednak to prawda, że ludzie nie odróżniają od siebie numerów 997, 998 i 999. W przedszkolu uczyli nas tych numerów w sposób który pamiętam do dziś:
997 - to policja bo 7 wygląda jak pistolet.
998 - to straż, bo 8 wygląda jak pozwijany wąż strażacki
a ostatni - 999 - najważniejszy i najprostszy do wpisania to pogotowie.
Ma ktoś z Was ściągnięte pełne nagranie? Bo chyba "popsuliśmy" stronę straży i nie można ściągnąć. Dobrze by było jakby ktoś skompresował do mp3 i wrzucił na jakiś serwer.
"Darcie ryja" "drze się zamiast podać adres" i inne bzdury...
Miałem taką sytuację i Wasze gadanie, że trzeba minimum opanowania są gówno warte, serio. Mimo, że w moim przypadku umierało nie moje dziecko a sąsiadki to i tak zesztywniałem w kilka chwil. W takich chwilach trudno wpisać cokolwiek na telefonie a co dopiero przypomnieć sobie (jeżeli np. nigdy nie dzwoniło się na pogotowie) numer.
@rumulusparaliticusXVI: To się nie rwij do telefonu, jeśli tobie sztywnieją ręce i nie potrafisz wpisać cokolwiek do telefonu w tak stresowej sytuacji. Daj komuś, kto mniej przeżywa taki stres, a jak nie masz komu, to postaraj się wznieść na swoje wyżyny odporności k#!!a twoja mać! Postaw się na miejscu tego dyspozytora, kobieta histeryzuje, nie mówi nic konkretnego i jak masz zareagować? Komuś zabrakłoby kilku minut przez twoje zawahanie i też będziesz
Komentarze (65)
najlepsze
997 - to policja bo 7 wygląda jak pistolet.
998 - to straż, bo 8 wygląda jak pozwijany wąż strażacki
a ostatni - 999 - najważniejszy i najprostszy do wpisania to pogotowie.
Serio, nie uczyli was tak w przedszkolu :)?
Zachował zimną krew, znaczy jest psychicznie zdolny do pełnienia służby :) Cytując białostockiego klasyka: "Od tego oni są. Od tego są oni".
Miałem taką sytuację i Wasze gadanie, że trzeba minimum opanowania są gówno warte, serio. Mimo, że w moim przypadku umierało nie moje dziecko a sąsiadki to i tak zesztywniałem w kilka chwil. W takich chwilach trudno wpisać cokolwiek na telefonie a co dopiero przypomnieć sobie (jeżeli np. nigdy nie dzwoniło się na pogotowie) numer.
Trochę pokory bo nie macie pojęcia jak wy