Sponsoring z trzech perspektyw
Dla dziewczyn to fun, fajny seks z premią na końcu. Dla rodziców – dramat, powód do wydziedziczenia. Tylko sponsorzy biorą to na zimno: kiedy dziewczyna traci świeżość, staje się profesjonalistką.
R.....u z- #
- #
- #
- #
- #
- 63
Komentarze (63)
najlepsze
I jeszcze ta statystyka...co 5 student...śmiac się chce.
Śmieszy mnie ubieranie tego w ładne słowa typu "sponsoring". Przecież to jest zwykłe @%#%$!!o w najczystszym znaczeniu tego słowa.
Kolejna manipulacja - "studiuję na katolickiej uczelni" a w domyśle "bo przecież na niekatolickich tego procederu nie ma".
Polecam sprawdzić podany w artykule adres - otóż znajduje się tam czyjś blog. Dlaczego coś mi mówi, że należy on do dziennikarza
Jaki fun, co to jest fun i co takie słowo tam w ogóle robi? Dalej nie czytałem...
ej film wychodzi i trzeba go jakoś zareklamować przecież, nie?