TORT ORZECHOWY Z MASĄ CZEKOLADOWĄ
Tym razem prawdziwy tort, z prawdziwą masą, zrobiony właśnie na urodziny Osobistego Wykopowicza. Miał być chroniony tajemnicą państwową (tort, nie Wykopowicz), ale łapcie, może Wam się spodoba :)
Składniki:
ciasto (2 warstwy tortowe, stąd ilość składników x2, pieczemy je osobno, ponieważ w całości pieczone miałoby inną konsystencję)
- 2x5 białek jajek;
- 2x1 szklanka cukru;
- 2x25 dag posiekanych orzechów włoskich;
- 2x1 łyżka mąki pszennej;
- 2x1 łyżka mąki ziemniaczanej;
- 2x1 łyżeczka proszku do pieczenia;
masa:
- 5 żółtek;
- 10 łyżek cukru;
- 0,5 l mleka;
- 2 opakowania cukru waniliowego lub jedno duże;
- 1 czubata łyżka mąki pszennej;
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej;
- 2 gorzkie czekolady;
- 2 kostki masła (dobrego!);
- opcjonalnie: 1-2 kieliszki spirytusu
Sposób przygotowania:
1. Zaczynamy od ciasta: białka ubijamy ze szklanką cukru.
- Mąki (obie) mieszamy z proszkiem do pieczenia i wrzucamy do piany.
- Dodajemy posiekane orzechy, mieszamy łyżką lub innym "mięszadełkiem", nie mikserem, żeby piana nie oklapła.
- Spód tortownicy smarujemy dokładnie masłem i posypujemy mąką. Wylewamy do tortownicy pianę z białek, wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 200-210 stopni C. i pieczemy 25-30 min. do suchego patyczka. Czas i temperatura podane dla piekarnika gazowego.
- W trakcie, gdy piecze nam się pierwsza warstwa, zabieramy się za przygotowanie masy.
Czekoladę połamaną na kosteczki rozpuszczamy w kąpieli wodnej (wrzucamy ją do mniejszego garnka, tutaj stary, obtłuczony, ale ulubiony na zdjęciu, więc się nie czepiać proszę :P mniejszy garnek umieszczamy w większym, który to wypełniamy wodą tak, aby ten mały był zanurzony w niej, stawiamy większy z mniejszym wewnątrz na ogniu).
- Ucieramy żółtka z cukrem.
- Po utarciu ich na puch dodajemy czubatą (!) łyżkę mąki pszennej i zwykłą ziemniaczanej. W tym czasie gotujemy mleko.
- Gdy masę mamy już dobrze utartą, a mleko się zagotuje, do masy dolewamy gotujące się mleko i stawiamy na ogniu. Mieszamy dokładnie cały czas i czekamy aż zacznie bąblować i wydawać z siebie odgłosy w stylu "pufffff". Krótko mówiąc: robimy budyń.
- Masę odstawiamy do przestygnięcia. W tym momencie prawdopodobnie powinnna się nam upiec pierwsza warstwa orzechowa. Zabieramy się za wykonanie drugiej wg tego samego sposobu. W tym czasie powinna nam zdążyć przestygnąć masa. Po przestygnięciu ucieramy masło.
- Do utartego masła dodajemy masę po łyżce, systematycznie kontynuując ucieranie. Kiedy wszystko się nam już dobrze rozmiesza, dolewamy, cały czas ucierając, rozpuszczoną czekoladę (i ewentualnie spirytus).
- Przekładamy masą czekoladową upieczone orzechowe warstwy, smarujemy tort naokoło i ozdabiamy wg swoich możliwości ;)
Komentarze (96)
najlepsze
ps: Konkurencja zakopała :D
JESTEŚ GRUBA!
Komentarz usunięty przez moderatora
@VincentVega:
Ekstra super gratis jest na końcu, przekrój wrzucony od razu, a nie po kilku godzinach ;) Poza tym cycki dla wybranych, "se" swoje znajdźcie ;)