Odnaleziono ciało Madzi z Sosnowca
Odnaleziono ciało Madzi z Sosnowca Odnaleziono ciało 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca. Detektyw Krzysztof Rutkowski w rozmowie z TVP Info powiedział, że matka przyznała się do nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.
sniegu z- #
- #
- #
- #
- 840
Komentarze (840)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.wykop.pl/link/1019007/sosnowiec-atak-na-matke-z-wozkiem-6-miesieczna-dziewczynka-zniknela/#comment-8464103
Źródło
On ma za zadanie opisać(z pewnym prawdopodobieństwem!) potencjalnego sprawcę bazując na wynikach śledztwa - to nie jest jasnowidz!
@fortheworld: Kliknąłem raz, przybyło 20 plusów, jestem BOGIEM!
Psów nie użyto?
Teraz
Obejrzyjcie ten reportaż, to jest niewiarygodne jak spokojnie matka dziecka KŁAMIE. Wymyśliła sobie takie teksty... telewizja, detektyw, naroda za odnalezienie... a ona nawet nie ukryła za dobrze ciała dziecka. Jak to jest możliwe.... czy ona była w jakimś szoku przez tydzień? Nie jestem w stanie tego pojąć.
Czytałem wykop z byłym negocjatorem który taki koniec sugerował.
Jego nazwali nieczułym a tych co sie wpisali z tą teorią zbombardowano minusami.
A na drugi dzień leciała uwaga i wywiad z rodzicami. Od razu mnie pochłonęła :D
Matka cały czas po każdym wejściu podkreślała że nie można z emocjami, trzeba szukać = tłumaczyła sie z tego że nie
@Hunchbacked: Minusy leciały nie za przypuszczenia, ale za to, że wypowiadanie głośno (i często wulgarnie) takich podejrzeń, gdy istnieje "domniemanie niewinności" jest nie na miejscu. Można podać statystki, niech każdy się domyśli, można zwrócić uwagę na nieścisłości, ale przedwcześnie nie skazujmy kogoś kierując się domysłami, bo możemy zrobić wiele krzywdy. A policja wiedziała od początku co jest na rzeczy. Wywiad ze specjalistą
1. bo na ogół zaczynamy od tego, że stawiamy się w roli rodzica: zginęło dziecko... jak ja bym się czuł, gdyby to moje zginęło... -> jeśli nie znasz statystyk, to nie przychodzi do głowy, że mógłbyś zabić własną córkę.
2. bo nadal nie mieści się w głowie, że: skoro ja bym tego nie zrobił a ona zrobiła, to kim ona musi być?!
Ojciec dziecka twierdzi, że bezpośrednio przed porwaniem razem z zoną wychodzili z mieszkania (pomagał jej znieść wózek).
Dziwne, że się nie zorientował, że jego córeczka nie oddycha. A skoro wychodzili razem to najprawdopodobniej był również w domu podczas tego "nieszczęśliwego wypadku". Jak to możliwe, że o niczym nie wiedział?
A może... wiedział?