Nigdy nie wiem skąd to oburzenie. Każdy może wydawać swoje pieniądze na co chce i nie wiem czemu chcesz wtykać nos w cudze życie. Jeden kupuje "leki" homeopatyczne, inny t-shirty za 200 złotych. Ja nie robię ani jednego ani drugiego, ale nie przeszkadza mi, że inni to robią (-:
Lat temu kilkanaście, gdy chodziłem jeszcze do podstawówki, złapałem grypę - męczyło mnie nieźle, nawet bardziej niż poprzednimi razy. Mama kupiła właśnie to oscillococcinum - wtedy kampania reklamowa była chyba dużo bardziej widoczna niż obecna (nie wiem dokładnie, bo teraz nie mam telewizora). Wiecie co? Zjadłem... następnego dnia było dużo lepiej, po dwóch byłem wyleczony. Teraz sam się zastanawiam co mi pomogło - czy choroba sama z siebie mijała, czy może efekt
Oj dyskutowało się o tej wodzie z cukrem z fanatykami homeopatii :) Jest inny 'lek', Homeovox, na chrypkę. Są w tym preparacie 'substancje aktywne' w wysokich jak na homeopatię stężeniach 3 CH, 6CH. Policzyłem, że gdyby zamienić wszystkie substancje aktywne w Homeovoksie na odpowiednią masę arszeniku, to trzeba by zjeść ponad MILION opakowan homeovox, żeby mieć jakiekolwiek objawy zatrucia tak podanym arszenikiem :)
@tabee: Stodal nie jest tak naprawdę lekiem homeopatycznym choć tak jest reklamowany - zawiera roztwór tolutański (tinctura tolutata) oraz syrop z krzyżownicy czyli składniki aktywne - dlatego pomaga na kaszel.
Mają działanie! Przeczytajcie sobie o medycznym efekcie placebo! To właśnie tak działa. A nazywa się tak ponieważ większość osób nie wie co to jest i bierze z nadzieją że to mu pomaga i rzeczywiście pomaga.
W NGC (national geographi) robili badania.
Mówili ludziom, że ci łykają tabletkę przeciwbólowa (w rzeczywistości był to jakiś cukierek wyglądający jak tabletka), następnie zakładali takie coś na palec i porażali niewielkim ładunkiem elektrycznym nie szkodzącym zdrowiu (coś
Już od dawna można kupić w aptece pastylki placebo - które z lekami mają wspólny tylko wygląd. Podobno przydają się szczególnie dla dzieci - no i oczywiście działają. Druga sprawa, że dzieci przyzwyczajone że na każde stęknięcie dostają tabletkę, mogą stać się wkrótce lekomanami i same będą kupowały sobie prawdziwe mocne lekarstwa i antybiotyki na hipochondrię, ale wtedy już ciężko będzie wyzdrowieć...
"Jest to znacznie większe rozcieńczenie niż gdyby cały wszechświat wypełnić wodą i znajdowałaby się w nim tylko jedna cząstka substancji aktywnej (rozcieńczenie to wynosiłoby około 55C, wartość dużo mniejsza od 200C)"
Komentarze (88)
najlepsze
Powinni zakazać takich środków, bo tabletki z cukru sprzedawane za taką kasę są jak kradzież.
Nigdy nie wiem skąd to oburzenie. Każdy może wydawać swoje pieniądze na co chce i nie wiem czemu chcesz wtykać nos w cudze życie. Jeden kupuje "leki" homeopatyczne, inny t-shirty za 200 złotych. Ja nie robię ani jednego ani drugiego, ale nie przeszkadza mi, że inni to robią (-:
Homeopatycznie.
Ciii jescze nie wszyscy wiedzą :)
W NGC (national geographi) robili badania.
Mówili ludziom, że ci łykają tabletkę przeciwbólowa (w rzeczywistości był to jakiś cukierek wyglądający jak tabletka), następnie zakładali takie coś na palec i porażali niewielkim ładunkiem elektrycznym nie szkodzącym zdrowiu (coś
Już od dawna można kupić w aptece pastylki placebo - które z lekami mają wspólny tylko wygląd. Podobno przydają się szczególnie dla dzieci - no i oczywiście działają. Druga sprawa, że dzieci przyzwyczajone że na każde stęknięcie dostają tabletkę, mogą stać się wkrótce lekomanami i same będą kupowały sobie prawdziwe mocne lekarstwa i antybiotyki na hipochondrię, ale wtedy już ciężko będzie wyzdrowieć...
Ale miło w końcu przeczytać coś, co nie ma ACTA w nazwie, jakkolwiek sprawa słuszna by nie była.
"Jest to znacznie większe rozcieńczenie niż gdyby cały wszechświat wypełnić wodą i znajdowałaby się w nim tylko jedna cząstka substancji aktywnej (rozcieńczenie to wynosiłoby około 55C, wartość dużo mniejsza od 200C)"
:D