@Lukas77986: I tak najbardziej lubię jedno: jak stoję na pasach, jedzie pierdyliard samochodów i ostatni się zatrzymuje i przepuszcza (i aż wierzyć się nie chce jak często ta absurdalna sytuacja ma miejsce ^^).
@banannq: Wina leży też po stronie kierowcy, który zabił - skoro widział z daleka, że na światłach mimo zielonego stoją samochody tzn, że coś jest nie tak/cos się dzieje - więc w takiej sytuacji KIEROWCO ZWOLNIJ MAKSYMALNIE.
@Genua: ile to razy próbowałem znaleźć jakiś wykop i przez durne tagowanie mi się nie udało, łatwiej szukać przez wykop przez google niż wykop przez wykop
właśnie zrozumiałem czemu na kursie nauki jazdy dostałem taki opie***l od instruktora, kiedy zatrzymałem się, żeby puścić babkę, która weszła na jezdnie na moim zielonym
"Przez głupotę kierowców" ? Pieszy wtargnął im od prawej strony na jezdnie więc ich OBOWIĄZKIEM było zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych. Kierowca z lewego pasa mógł pomyśleć, że tamci jeszcze nie zdążyli ruszyć albo whatever... zagapić się... miał zielone to jechał. Niestety takie rzeczy się zdarzają :/
Na przejściach dla pieszych nawet z pozoru pustych trzeba zawsze zachować !$%$@SKĄ ostrożność, sam kiedyś prawie nie wjechałem w grupę radosnych przedszkolaków i Panią
@Cash1337: a zauważyłeś może, że tam są światła? kodeks drogowy mówi też coś o hierarchii. jak będzie czerwone a policjant kierujący ruchem każe jechać... jedziesz. Jak przepisy każą przepuścić pieszego, ale są światła, to jedziesz. Dopiero jak nie ma policjanta i świateł patrzymy na znaki i ogólne zasady ruchu drogowego. Wiem, trudne do ogarnięcia. ktoś tutaj wklejał tekst z kodeksu, który mówi, że jeżeli są więcej niż dwa pasy ruchu i
@Cash1337: czemu Casha minusujecie? dobrze mówi. Wystarczy mała nie uwaga i masz C(r)ash1337 k@%#a więc trzeba ogarniąć, bo możecie być najlepszymi kierowcami na wiosce, ale małej parasolki nie zobaczycie
Zginac przez takie gowno. Az mi szkoda kierowcy tego auta. Zbil czlowieka, mimo ze niekoniecznie musiala byc to jego wina (3 pasy, zielone swiatlo). Jednak do konca zycia bedzie musial sobie z tym radzic...
@SPGM1903: Nieprawda, przejście nie ma żadnego znaczenia, kiedy kierowca ma zielone. Można wyprzedzać, poczytaj kodeks. "Nigdy nie wierz światłom" - w ten sposób to powinno się nie wierzyć też znakom (a jak) oraz przepisom, gdy znaków nie ma. Czyli najlepiej siedzieć w domu pod kloszem.
* w wózku dziecięcym wpadło koło w studzienkę ściekową
* ktoś się pośliznął, leży i nie wstaje
* wtoczył się na przejście pijany przechodzień
* wbiegł pies
Jeśli jedyny pomysł, który Ci przychodzi w takiej sytuacji to "sobie stanęli żeby porozmawiać" to podejrzewam że Twoje logo dotyczy dopiero przyszłego prawa jazdy.
W jednym miejscu i czasie spotkało się 3 niebywale głupich kierowców i 2 totalnie durnych pieszych
-piesi wchodząc na czerwonym na szerokiej 3-pasowej jezdni
-2 kolejne auta się zatrzymujące i puszczające na początku niepewnych pieszych
-taranujący szaleniec jadący na oko więcej niż 50 a może 70 km/h i choć legalnie mógł jechać i nawet wyprzedzać lub omijać inne auta to nie zachował szczególnej ostrożności (czyli - dlaczego auta na sąsiednich pasach stają)
@fumiasty: Niestety ale gdyby lekko pojechali do przodu szczególnie te pierwszy ale i ten drugi to piesi by się wycofali - dość długo wchodzili niepewnie
Kierowca który potrącił nie zwalniał bo mrugało już zielone i chciał na nim zdążyć, mógł myśleć, że pozostali zwalniają z tego powodu (np. są nietutejsi i nie są oswojeni z taką metodą działania świateł). Trudno mi winić kierowcę, przez bezmyślność pieszych jest ofiarą (uraz psychiczny i ciąganie po sądach). Kierowca który ich puścił też niewinny bo wtargnęli na pas. W skrócie zadziałała karma na potrąconym pieszym. Od tego są światła by się
@Oskarek89: Instruktor kiedyś opowiadał jak to na własne oczy widział motorniczego, który zatrzymał tramwaj, wyszedł i pomagał ściągać staruszkę z metalowego ogrodzenia między przystankiem a jezdnią. Chciała przeskoczyć i utknęła.
@Oskarek89: nie wiem jak u Ciebie ale w Warszawie starsi ludzie mają tendencję do wchodzenia na jezdnię w odległości 30 metrów od pasów w ogóle nie przejmując się takimi szczegółami jak światła. Są miejsca na Molotowie, gdzie najlepiej jeździć 30km/h...
jeśli sytuacja miałaby miejsce w PL, to kodeks jest tak skonstruowany, że generalnie niemalże cokolwiek się wydarzy na drodze, to winny jest kierowca.
@simperium: Prawda jeśli chodzi o wypadki z udziałem pieszych. Można to w skrócie określić takim stwierdzeniem: kierowca zawsze jest winny jeśli mógł zrobić cokolwiek żeby nie było wypadku a nie zrobił. Istnieją sytuacje, w których kierowca jest bezradny ale wypadkowi z filmiku baaardzo daleko do takiej. Kluczem jest
Przeczytałem powyższe komentarze i jestem w szoku ilu debili tu siedzi. Jeden przedkłada przepisy o pierwszeństwie nad sygnalizację, kolejny nie odróżnia wymijania od wyprzedzania, trzeci w ogóle olewa przepisy. Ludzie z takim pojęciem o ruchu drogowym nie powinni nawet na chodnik wchodzić. Już się nie dziwię, że chcą zmienić te testy na prawko - obecne są beznadziejne skoro tacy ignoranci mogą kierować autem.
@iyasiu: Co ty gadasz?! Po pierwsze nie było tu żadnego omijania! Omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody. A na tym filmiku samochody się poruszały więc gość nie złamał żadnego przepisu. Jednak nawet jakby tu było omijanie trzeba było by ustalić czy pojazdy, które miały pierwszeństwo nad pieszymi je im oddały, czy po prostu to było wtargnięcie, a pojazdy zachowały swoje pierwszeństwo.
@Rizzin: @Rizzin: Sprawca wypadku omijał samochody które zatrzymały się by ustąpić pierwszeństwa pieszym. Pierwszeństwo zachował tylko sprawca, dwa pozostałe pojazdy ustąpiły pierwszeństwa. Konsekwencjami prawnymi za to zdarzenie zostanie obarczony kierowca samochodu który nie ustąpił pierwszeństwa pieszym na pasach.
Zapamiętaj jak pieszy jest na pasach niezależnie czy jest światło zielone, zółte czy czerwone masz mu ustąpić pierwszeństwa !!! Nie ma tłumaczenia zabiłem bo miałem zielone. Po to zdajesz kurs na
Do taksówki wsiada facet i każe się zawieść w jakieś miejsce. Taksówkarz odpala auto i jedzie, pierwsze czerwone nie zatrzymuje się, jedzie, drugie tak samo, trzecie. Facet nie wytrzymuje pyta:
- Panie, nie boisz się, że ktoś w pana walnie jak jedzie pan na czerwonym?
- Niee, mój szwagier tak od dwudziestu lat jeździ i jeszcze nikt go nie uderzył.
Cieszę się z tego wykopu i z możliwości jakie daje ocenianie poszczególnych komentarzy za pomocą plusów i minusów. Dzięki tej nieprzepastnej interesującej dyskusji zdaję sobie sprawę jak wielu kretynów jeździ po drodze. Bo skoro w tak jednak statystycznie oczytanym gronie jak grono użytkowników wykopu jest tak wielu tak błędnie myślących to co dopiero na drodze. Ów wykop uświadomił mi jak wielu idiotów porusza się codziennie po drodze.
Widzę, że większości wykopowiczów trzeba się bać na drodze. Fakt że ktoś złamał przepisy nie pozwala nam bezkarnie ich zabijać.
Art.13 p.1
Art.14
Pieszy zachował się źle z paru powodów: przechodzenie na czerwonym świetle, niezachowanie uwagi, przebieganie....
Art.3. p.1 Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,
@void1984: Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.
Ten punkt dotyczy także pieszego - gdyż to właśnie on swoim działaniem spowodował zagrożenie bezpieczeństwa, porządku drogowego, utrudnił ruch
Ja tylko podsumuję komentarze wszystkich, którzy bezgranicznie wierzą, że pieszy na tym filmiku miał pierwszeństwo, a kierowca zabił z premedytacją. Mam tylko nadzieję, że żaden/żadna z Was nie ma prawa jazdy i nie spotkamy się na drodze, bo strach mnie ogarnia. A "od pieszej strony" procentowo patrząc, aż jestem zdziwiony faktem, że jeszcze nikt Was nie rozjechał, skoro tu piszecie.. :/
@reasonable: Nie chodzi o "uprawnienie do rozjechania człowieka", a o "uprawnienie do uniknięcia rozjechania człowieka". Kierowca nie dostał ŻADNEJ szansy od pieszego (nie został przez niego niejako "uprawniony") do uniknięcia rozjechania. I pomijając zasady ograniczonego zaufania oraz szczególnej ostrożności (gdyż pod nie można, jak już wiele osób zauważyło, podciągnąć wszystko oraz obie te zasady obowiązują także pieszego) - kierowca jechał zgodnie z przepisami (nie wiemy tylko nic o jego prędkości, ale
@biedronka_stonka_malinka: To co piszesz wydaje się sensowne. Niepotrzebnie wcześniej wyskoczyłem z tym "pieprzeniem głupot", bo zdaje się że masz rację. Człowiek na każdym kroku dowiaduje się czegoś nowego. Pozdrawiam : )
Miałem kiedyś sytuację podobną, przed światłami pojawiał się trzeci skrajny prawy pas który był do skrętu w prawo i do jazdy na wprost (skrzyżowanie kondratowicza z malborską jeśli ktoś kojarzy) dojeżdżałem do skrzyżowania i było czerwone więc wrzuciłem 2bieg i się dotaczałem bez gazu na pasie skrajnym prawym z zamiarem jechania prosto. W okolicy 20 metrów przed skrzyżowaniem światła zmieniły się na zielone, jako że nigdzie mi się nie śpieszyło nie
Przyznam szczerze, że sam miałem kiedyś podobną sytuację. Dojeżdżając do skrzyżowania zauważyłem jak dziewczyna biegnie na autobus i mimo, że miałem zielone obserwowałem czy wskoczy mi na jezdnię, zwolniłem maksymalnie ona spojrzała na mnie ja się zatrzymałem, a ona fru przez jezdnie na czerwonym.
Dobrze, że z naprzeciwka nikt nie jechał. Takie sytuacje to chwila moment, a jak się już ktoś zagapi to kaplica.
Niedawno był wykop o mandatach za wyprzedzanie na przejściu. Że w ogóle po co i za co. W normalnej sytuacji faktycznie nie wygląda to na wykroczenie, ale chodzi o to, żeby wykluczyć sytuację z filmu powyżej.
Gość jedzie lewym pasem i widzi że samochody na pasie obok stoją. Ciekawe po co. Co za idiota, że nie przewidział pieszych.
Gość przepuszczający pieszych miał dość ciężki wybór - piesi byli już na przejściu, nie
Komentarze (339)
najlepsze
Wszystkich na filmie!
Kierowca - jechał "raczej nieco" szybciej niż 50km/h (chociaż biorąc pod uwagę 3 pasy mogło być więcej dozwolone).
Pieszy - przejście na czerwonym, wtargnięcie na trzeci pas ruchu... no i totalna beztroska - nie popatrzył czy aby na pewno można iść.
No i oczywiście debila, który zaczął przepuszczać - największa wina.
pierwsze primo: 100 osob to nie miasto
drugie primo: zgodnie z kodeksem drogowym - wyprzedzanie na przejsciu jest dozwolone gry ruch jest kierowany przez sygnalizację świetlną
Na przejściach dla pieszych nawet z pozoru pustych trzeba zawsze zachować !$%$@SKĄ ostrożność, sam kiedyś prawie nie wjechałem w grupę radosnych przedszkolaków i Panią
Zginac przez takie gowno. Az mi szkoda kierowcy tego auta. Zbil czlowieka, mimo ze niekoniecznie musiala byc to jego wina (3 pasy, zielone swiatlo). Jednak do konca zycia bedzie musial sobie z tym radzic...
* "niepełnosprawny ruchowo" wciąż "przechodzi"
* w wózku dziecięcym wpadło koło w studzienkę ściekową
* ktoś się pośliznął, leży i nie wstaje
* wtoczył się na przejście pijany przechodzień
* wbiegł pies
Jeśli jedyny pomysł, który Ci przychodzi w takiej sytuacji to "sobie stanęli żeby porozmawiać" to podejrzewam że Twoje logo dotyczy dopiero przyszłego prawa jazdy.
-piesi wchodząc na czerwonym na szerokiej 3-pasowej jezdni
-2 kolejne auta się zatrzymujące i puszczające na początku niepewnych pieszych
-taranujący szaleniec jadący na oko więcej niż 50 a może 70 km/h i choć legalnie mógł jechać i nawet wyprzedzać lub omijać inne auta to nie zachował szczególnej ostrożności (czyli - dlaczego auta na sąsiednich pasach stają)
Do grobu
@Onlinemaster: z tego wynika tylko tyle że nigdzie na świecie nie jeździłeś.
@simperium: Prawda jeśli chodzi o wypadki z udziałem pieszych. Można to w skrócie określić takim stwierdzeniem: kierowca zawsze jest winny jeśli mógł zrobić cokolwiek żeby nie było wypadku a nie zrobił. Istnieją sytuacje, w których kierowca jest bezradny ale wypadkowi z filmiku baaardzo daleko do takiej. Kluczem jest
Druga sprawa winę prawną
Zapamiętaj jak pieszy jest na pasach niezależnie czy jest światło zielone, zółte czy czerwone masz mu ustąpić pierwszeństwa !!! Nie ma tłumaczenia zabiłem bo miałem zielone. Po to zdajesz kurs na
Do taksówki wsiada facet i każe się zawieść w jakieś miejsce. Taksówkarz odpala auto i jedzie, pierwsze czerwone nie zatrzymuje się, jedzie, drugie tak samo, trzecie. Facet nie wytrzymuje pyta:
- Panie, nie boisz się, że ktoś w pana walnie jak jedzie pan na czerwonym?
- Niee, mój szwagier tak od dwudziestu lat jeździ i jeszcze nikt go nie uderzył.
Jadą dalej kolejne czerwone gość
Wydrukować i powiesić na lusterku.
Szkoda że wypowiadający się nie podają czy posiadają prawo jazdy. Trochę obawiam się, że część z nich może mieć.
@void1984: mimo, że nie mają po drodze się poruszają (jako piesi)
Art.13 p.1
Art.14
Pieszy zachował się źle z paru powodów: przechodzenie na czerwonym świetle, niezachowanie uwagi, przebieganie....
Art.3. p.1 Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,
Ten punkt dotyczy także pieszego - gdyż to właśnie on swoim działaniem spowodował zagrożenie bezpieczeństwa, porządku drogowego, utrudnił ruch
Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1. wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
Miałem kiedyś sytuację podobną, przed światłami pojawiał się trzeci skrajny prawy pas który był do skrętu w prawo i do jazdy na wprost (skrzyżowanie kondratowicza z malborską jeśli ktoś kojarzy) dojeżdżałem do skrzyżowania i było czerwone więc wrzuciłem 2bieg i się dotaczałem bez gazu na pasie skrajnym prawym z zamiarem jechania prosto. W okolicy 20 metrów przed skrzyżowaniem światła zmieniły się na zielone, jako że nigdzie mi się nie śpieszyło nie
Hinty:
Kondratowicza z Malborską może się krzyżować w wielu miejscach w Polsce;
jak jadąc po prawym skrajnym pasie możesz mieć pojazdy po prawej stronie?
omijanie to nie wymijanie;
No chyba nie trudno domyśleć się, że wymijałem pojazdy które stały na dwóch lewych pasach, poprostu się pomyliłem.
Pierwszy wynik z googla pokazuje od razu skrzyżowanie o którym mowa, wystarczy wpisać nazwy dwóch tych ulic i od razu widać o które miejsce chodzi.
Specjalnie dla Ciebie edytowałem post który pisałem chyba trochę za wcześnie rano jak dla mnie:
Samochody po mojej lewej (akurat były to wyższe pojazdy) jeszcze nie zdążyły
Dobrze, że z naprzeciwka nikt nie jechał. Takie sytuacje to chwila moment, a jak się już ktoś zagapi to kaplica.
Będąc pieszym powinno się na pasach rozglądać po
Bardzo źle zrobiłeś, że się zatrzymałeś. Ręka na klaksonie i jedzie się dalej, żeby jej do głowy nie przyszło wtargnąć na jezdnię.
@paulps: E nie, lepiej zamontuj sobie kamerkę.
Gość jedzie lewym pasem i widzi że samochody na pasie obok stoją. Ciekawe po co. Co za idiota, że nie przewidział pieszych.
Gość przepuszczający pieszych miał dość ciężki wybór - piesi byli już na przejściu, nie