Wpis z mikrobloga

@ElCidX: Ciekawe co napiszesz po finale, ale do niego jeszcze trochę Ci zostało ;) Zazdroszczę przyjemności oglądania, ja niestety mam ją już za sobą. Szukam czegość w ten deseń już jakiś czas, ale żaden z seriali, których jeszcze nie widziałam w całości nie jest tak wciągający, tak dynamiczny i tak dobry.
  • Odpowiedz
@Rufka: @archlinuxuser: Z Sherlockiem to miałem ciekawą przygodę, bo obejrzałem w zasadzie tylko jeden odcinek.

Na początku trafiłem na Pilot serialu, trwał lekko ponad godzinę, był zajebiście ciekawy i intensywny. A potem obejrzałem ten sam odcinek tylko w normalnej wersji i #!$%@? trafił zauroczenie, przez dodanie dodatkowych 30 minut zrobili z fajnego serialu ciągnący się ser. Nie mogłem przeboleć, że #!$%@? coś tak dobrego i dalej już nie oglądałem.
  • Odpowiedz
@ElCidX: może jakiś słabszy kawałem. Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w całej serii jest kilka momentów, gdzie naprawdę czeka się na następny odcinek (między innymi świetna scena na basenie).
  • Odpowiedz
@archlinuxuser: The Wire to jeszcze osobna kategoria świetności, właśnie przez wzgląd na realizm i całą masę innych zalet, o których na mirko często gęsto się pisuje, nie będę się powtarzać, bo od wczoraj minęło mało czasu, a wtedy ostatni raz się nad tym serialem rozwodziłam. Szukając czegoś po The Wire trafiłam na The Shield, po The Shield nie znalazłam niczego w policyjnych klimatach, co by mnie zadowoliło tak bardzo, jak te
  • Odpowiedz
@ElCidX: ot, taki mały eksperyment ze słowem celowo dobranym, żeby sprawdzić, czy się męska część towarzystwa po gimnazjalnemu przyczepi, działa prawie zawsze ( ͡º ͜ʖ͡º)

EDIT: przyczepi w nieszkodliwym sensie śmieszkowatego zwrócenia uwagi ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz