Wpis z mikrobloga

Leżę w łóżku, czytam książkę, okno uchylone, bo choć piździernik, to na dworze (in your face, Krakuw) ciepło. Nagle puszczoną cicho muzyczkę zagłusza mi wieśniacka odmiana #muzykaelektroniczna. Oto Sebastian z chrztu i Seba z podwórka wjeżdża karocą, golfem II ze spojlerem na swoim przecinaku a la sharknado. Obok siedzi suchoklacki Pszemek w czapce #!$%@?.

Sebek wychodzi z auta i drze ryja:

-ANDŻEL*! ANDŻEL SCHODZISZ?!

(Andżelika, sąsiadka z góry, 3/10, lvl 23, znaki szczególne: koło ratunkowe przymocowane na stałe nad legginsami z targu)

Andżel wychyla farbowany na czarno łepek z okna i odkrzykuje:

-CZEJ #!$%@?, PODPASEK SZUKAM!

Na scenę wchodzi Pszemek. Tako rzecze do Sebka:

-hehehe, to dziś nie poruchasz, hehehe

Na co Sebek:


Kurtyna.

#coolstory
  • 4