Wpis z mikrobloga

Mirki mam ochotę spróbować oddać krew. Ale nie wiem z czym to się je, a nie chce jechać do stacji krwiodawstwa i potem przerażony uciec, bo wiocha. Ogólnie w c--j przerażają mnie igły odkąd w podbazie a propos czegośtam nie mogli trafić w żyłę. Nie znam też swojej grupy krwi xD pytałem mamy, ale ona też nie wie, znaczy mówi, że chyba 0rh+. (edit: teraz, że chyba Arh- ;P)

No to bym chciał Was doświadczonych zapytać o parę rzeczy:

-bardzo boli?

-co muszę zrobić, żeby oddać krew, poza tym, żeby tam pojechać i oddać

-jakie warunki muszę spełnić? (jakieś badania na hiv czy coś? palę też e-szluga, lubię się n-----ć w kazdy weekend, partnerka stała, dieta git, otyłość pokonana pół roku temu, więc raczej zdrów jak ryba :P)

-boli w c--j?

-taka krew na pewno się przyda nawet jak jest najpopularniejsza?

-jakie są konsekwencje w samopoczuciu (abstrahując od poczucia czynienia dobra)? zemdleję albo będę chodził martwy przez tydzień?

-boli w c--j w c--j?

i w ogóle tak jakoś jakby ktoś mógł ogólnie powiedzieć co, i jak wygląda, bo nie mam na ten temat zielonego pojęcia, więc nawet nie wiem o co zapytać :P

a i jeszcze tak awaryjnie: pewnie tam gdzie jest stacja krwiodawstwa w #warszawa , to tam można oddać, nie? :P

#krew #krwiodawstwo
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@likyd: czyli nie ma tragedii i nie będzie tak, że robią mi łaskę, że mnie obsługują? i wszystko załatwię na miejscu? no to mega w sumie. spodziewałem się typowo polskiego odsyłania do 20 miejsc przez miesiąc :P

dzięki bardzo! ;)
  • Odpowiedz
@grooles: O stary - na każdym jednym etapie dziękowali mi jakbym naprawdę dziecko z płonącego domu wyciągnął:) Ogólnie mega pozytywnie jest w takim miejscu, no i czekolada też spoko na koniec;)
  • Odpowiedz
@Tabassco: Na pierwszy raz lepiej nie;) Ja osobiście nie czułem się potem najgorzej, ale przy pierwszym razie lepiej mieć kogoś przy sobie.

Wieczorem po oddaniu krwi wypiłem pół piwa...usnąłem jak dziecko;)
  • Odpowiedz
@likyd: o boże, miejsce państwowe w którym nie będą traktowali mnie jak ścierwo. jestem coraz bardziej przekonany, dzięki. czas namówić różowego na towarzyszenie w zamian za czekoladę (bo i tak nie jadam:P)
  • Odpowiedz
@grooles: Jak nie masz jakichś wielkich awersji do igieł to będzie ok, żeby oddać krew trzeba przyjechać i się nadawać do oddania krwi, tańczyć nie musisz ani śpiewać :) Ogólnie musisz czuć się zdrowy, nie mieć żadnych przewlekłych chorób, sprawdź na stronie centrum krwiodawstwa konkretne wymagania, bo tam jest dokładnie opisane. Każda krew się przyda, bo ciągle jej brakuje. Bardzo rzadko zdarzają się omdlenia, w razie co dostaniesz strzała w
  • Odpowiedz
@grooles: Ciężko mi powiedzieć, bo już dawno temu oddawałem pierwszy raz i nie pamiętam jak to wtedy było, a poza tym każdy reaguje inaczej. Wiadomo igła jest trochę większa niż taka do pobierania próbek, więc może być trochę dyskomfort, kłucie to jest chwilka, wiadomo że troszkę zaboli, jakby Cię ktoś uszczypnął mocniej może?

Z praktycznych rzeczy to bez alko dzień wcześniej, zjeść jak najmniej tłuste śniadanie (bo to potem widać
  • Odpowiedz