Wpis z mikrobloga

Bez kitu - cały czas słyszę narzekania na Majchrowskiego tutaj, a jak donoszą sondaże:

Jacek Majchrowski znów wygra wybory prezydenckie w Krakowie?

Małopolscy radni PO odzyskali nadzieję na sukces. W walce o fotel prezydenta Krakowa sondaże dają czwarte z rzędu zwycięstwo Jackowi Majchrowskiemu.


Niżej zapodaję treść artykułu bo płatny:

Jeszcze w sierpniu panowały minorowe nastroje. Radni PO żegnali się z władzą w województwie. Wakacyjne przedwyborcze sondaże wskazywały na zdecydowane zwycięstwo PiS. Zwłaszcza po zawarciu politycznego porozumienia z ugrupowaniami Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina.


PiS wskazywał nawet na przyszłego marszałka Małopolski kandydata ze swego grona - Grzegorza Biedronia, obecnego szefa klubu PiS w sejmiku i byłego burmistrza Limanowej.


Wszystkie te założenia legły w gruzach, gdy Donald Tusk został wybrany na prezydenta Europy. - Platforma znów urosła w oczach wyborców. To przywraca wiarę w zwycięstwo - mówi Kazimierz Czekaj, radny wojewódzki PO, szef sejmikowej komisji budżetu.


Poprzednie wybory były pierwszymi, w których Platforma Obywatelska zwyciężyła w Małopolsce na szczeblu wojewódzkim. Triumfowała nawet w niektórych górskich powiatach uważanych za matecznik PiS. Dzięki temu rządziła województwem przez cztery lata w koalicji z PSL. Czy nadal tak będzie? Według październikowych sondaży PO i PiS idą w Małopolsce łeb w łeb. Wszystkie scenariusze są możliwe.


Platforma może liczyć na dobry wynik w wyborach do krakowskiej rady miasta, w której najpewniej utrzyma przewagę nad innymi formacjami. Za to walkę o fotel prezydenta Krakowa PO oddała praktycznie walkowerem. W kampanii politycy tej formacji zbytnio nie krytykują urzędującego prezydenta Jacka Majchrowskiego. Liczą się bowiem z bardzo prawdopodobną porażką własnej kandydatki - mało znanej radnej miejskiej Marty Pateny.


W krakowskiej PO, odkąd w połowie września PiS wystawił jako swojego kandydata na prezydenta miasta Marka Lasotę, trwały nawet dyskusje na temat sensu wystawiania w wyborach radnej Pateny. Lasota - dyrektor krakowskiego oddziału IPN - w kończącej się kadencji zasiadał w sejmikowym klubie PO i według przedwyborczych sondaży ma szansę stoczyć walkę o zwycięstwo z urzędującym prezydentem Majchrowskim w drugiej turze. Te same sondaże dają kandydatce PO 10-proc. poparcie. Szefostwo PO zdecydowało jednak, że przeprowadzi kampanię wyborczą Marty Pateny.


- Przekaz Platformy nie będzie zbytnio agresywny i krytyczny wobec Jacka Majchrowskiego, ale już Marek Lasota powinien się spodziewać ostrych słów. Jeśli w drugiej turze znajdą się Majchrowski i Lasota, to urzędujący prezydent może liczyć na cichy sojusz z politykami Platformy - zdradza "Wyborczej" pomysły na kampanię PO jeden z uczestników rozmów w tej sprawie.


Lokalni politycy PO dobrze wiedzą, że z tej dwójki tylko wygrana Majchrowskiego gwarantuje im utrzymanie znacznych wpływów w krakowskim magistracie.


Taką strategię oficjalnie potwierdza Janusz Sepioł - senator PO z Krakowa, który w poprzedniej kadencji był pełnomocnikiem prezydenta Jacka Majchrowskiego do spraw kultury.


- Trudno sobie wyobrazić, żebyśmy zagłosowali na kandydata PiS. W tej kadencji przez ostatni okres był rodzaj współpracy między PO i prezydentem Majchrowskim. Myślę, że gdyby prezydent potrzebował wsparcia PO w drugiej turze, to może lepiej ustawić tę współpracę. To by wzmocniło PO w radzie miasta - mówi senator Sepioł.


Pierwsze przedwyborcze sondaże dają duże szanse na reelekcję urzędującemu prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu, którego popiera lewica i PSL. Jeśli wygra, będzie to jego czwarta kadencja w magistracie.


Sam Majchrowski głównego rywala upatruje w Marku Lasocie, kandydacie prawicy.


- Marek Lasota jest zdolnym, inteligentnym człowiekiem, ale gdyby został prezydentem Krakowa, kto inny firmowałby decyzje, a kto inny je podejmował. Wiadomo, że to nie on jest główną postacią w swoim sztabie. Na pierwszej konferencji prasowej byli posłowie prawicy: Gowin, Adamczyk i Terlecki. To oni moderowali dyskusję - zauważa Majchrowski.


Lasota odpowiada Majchrowskiemu: - W ustach kogoś, kto podczas pierwszych wyborów samorządowych za szefa kampanii miał lokalnego lidera SLD, zarzuty o upartyjnienie magistratu nie brzmią poważnie. W krakowskim urzędzie wciąż, za przyzwoleniem Majchrowskiego, jest wiele osób związanych z tym środowiskiem. Jestem bezpartyjny. Kandyduję z ramienia PiS, Solidarnej Polski i Polski Razem, bo od tego środowiska otrzymałem propozycję. Dlatego złożyłem rezygnację z członkostwa w wojewódzkim klubie PO, ale też nie wstąpię do klubu PiS.


Niewiadomą wyborów w Krakowie jest Tomasz Leśniak - lider ruchu Kraków przeciw Igrzyskom, który doprowadził do rezygnacji stolicy Małopolski z olimpijskich aspiracji. Sondaże nie dają mu szans w walce o fotel prezydenta, ale niewykluczone, że zostanie radnym.


#polityka #krakow #majchrowski #krakowprzeciwigrzyskom #lasota #lesniak
  • Odpowiedz