Wpis z mikrobloga

Nauczyć się języka norweskiego w około 3-4 lata w PL, po tym czasie wyjechać do Norwegii i znaleźć tam porzadna i dobrze płatną pracę w biurze, nie jako robotnik/zmywak itd.

Co myślicie o takim pomyśle, na który właśnie wpadłem?:D

Ktos kto byl w Norwegii moze by sie wypowiedzial? Możliwe to?

#norwegia #emigracja #pracbaza #przemyslenia #pytanie
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@celahim: Nie mam dowswiadczenia z jezykiem norweskim, ale zasada jest taka sama.

Naucz sie jezyka w stopniu komunikatywnym, wyjedz do tego kraju, pracuj(nawet na zmywaku), zapisz sie na miejscu do szkoly jezykowej, takiej w ktorej mozna sie uczyc intensywnie lub pol-intensywnie(kilka-godzin dziennie), zmien prace :).

Miej na uwadze ze jezyk to nie wszystko i jakies wyksztalcenie, fach jest przydatny. W koncu w PL tez za same mowienie po PL nie
  • Odpowiedz
  • 0
@platkiowsiane: ogolnie mam nienajgorsza prace w PL, mowie tez po wegiersku:D dlatego nie chce wyjezdzac bez pewnej dobrej pracy tam. Jesli naucze sie na dobrym poziome w rok, to tym lepiej
  • Odpowiedz
@greener255: Nie mogłem edytować tamtego komentarz. Jak ktoś ma wystarczająco dużo motywacji i wie jak się uczyć efektywnie to się nauczy bez problemu w 1,5 roku na bardzo wysokim poziomie. Nie potrzeba tracić pieniędzy na żadne szkoły językowe. Lepiej tą kasę wydać na rozmowy z korepetytorem po norwesku. (50zł/h w Polsce i 2-3x tyle z rodowitym Norwegiem).

PS To, że już jest tylu Polaków w UK to jeden z powodów
  • Odpowiedz
@celahim: To zależy od tego jak się przyłożysz. Tak jak napisałem grunt to efektywne uczenie się. Można się uczyć kilka godzin dziennie rok i prawie nic nie umieć albo #!$%@?ć mnóstwo kasy na szkoły języka. Napisałem poradnik jak się uczyć ogólny to polecam z niego skorzystać tam gdzie dałem link do komentarzy.

Ja sam mam teraz 20 lat i nie mam żadnych skilli, ale porobię kursy i lecę na kilka
  • Odpowiedz
znaleźć tam porzadna i dobrze płatną pracę w biurze, nie jako robotnik/zmywak itd.


@celahim: Jeszcze jedno odnośnie tego zdania. W Norwegii jest bardzo małe rozwarstwienie zarobków. "Robole" zarabiają często więcej niż Norwegowie, poniieważ mają dużo godzin. Norwegowie zarabiają więcej na godzine w dobrych pracach, ale nie zależy im na tym, żeby więcej pracować. Dodatkowo wpadają w kolejne progi podatkowe (im więcej zarabiasz tym większy podatek od jakiegoś progu) i w
  • Odpowiedz
ja siedze w biurze i bez norweskiego:) w kilka lat spokojnie da sie jezyk ogarnac, a jak sie spiac to nawet i w rok by dalo rade. najwiekszy problem to dla mnie osobiscie dialekty. tego problemu nie ma jakbys chcial sie wybrac do oslo badz okolic. swoja droga warto tez miec na uwadze ze jezeli stawiasz na nauke jezyka w polsce to na pewno nie osluchasz sie w zaden sposob z dialektami:)
  • Odpowiedz
  • 0
@bazingaxl: owszem, aczkolwiek znam oprocz tego angielski i wegierski, oczywiscie polski, jak trzeba to i troche francuskiego.

Zapewne sa firmy w Norwegii, ktore wspolpracuja z klientami z Polski, Węgier, UK - gdzie potrxebna jest znajomość dwóch języków. To właśnie jest ta specjalna umiejętność o której mówisz.

Chociazby glupi customer service
  • Odpowiedz
@celahim: Jak łatwo Ci uczyć się języków to w pół roku ogarniesz podstawy. Zaraz potem wyjedź - kolejne pół roku na miejscu i będziesz w stanie się swobodnie porozumiewać.
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: po co placic za rozmowe z "native speaker" wystarczy byc kolezenski i masz rozmowe zadarmo.

Co do kursow nie zgadzam sie, samemu pewne elementy jezykowe trudno sie nauczyc, uczac sie w szkole jezykowej lub colledzu(college) duzo szybciej opanujesz jezyk. Ja osobiscie przez dwa lata spedzilem 4-5 godzin dziennie na nauke angielskiego w lokalnym coledzu(college) plus szkolilem sie w informatyce co zaprocentowalo fantystyczna praca.
  • Odpowiedz