Wpis z mikrobloga

1150 - 4 = 1146

Pan Lodowego Ogrodu

Jarosław Grzedowicz

Science-Fantasy

Jako wielkiemu fanowi sf, naprawdę trudno mi się odnieść jednoznacznie do tytułu. Sam pomysł pomieszania sf z fantasy był genialny i jak dla mnie nie do końca wykorzystany, bo jednak większość historii to bardziej fantasy. Pierwszy tom wgniótł mnie w fotel i spowodował niepochamowany głód pochłaniania kolejnych stron, dalej było gorzej. Z jednej strony ciekawa historia, z drugiej wrażenie, że autor na siłę rozciąga całość. Ostatni tom to juz gra na moich nerwach, mialem wrażenie ze część fabuły została dorobiona na siłę, a te końcowe wyprawy w ta i z powrotem to jawne przegięcie i stukanie stron. Podsumowując mam dylemat bo to z jednej strony bardzo dobra pozycja od której nie można się oderwać, z drugiej momentami męczące przekombinowane czytadło. W sumie oceniając tomy I-10, II-8, III-5,IV-3. Całość 6/10

#bookmeter
  • 2
@Man1ek: Ocena i tak za wysoka. Ja się przez tę serię "obraziłem" troszkę na fantasy. Pierwszą część czytałem świeżo po premierze - wtedy jeszcze jako nastolatek i była świetna. Tylko gdy już próbowałem później wrócić do kolejnych tomów (i odświeżyć sobie pamięć) to pojawiły się problemy. Na tyle, że nawet nie sięgnąłem po ostatnią część, bo uznałem za stratę czasu. Zarzuty, jakie mogę postawić, właściwie tyczą się całej twórczości Grzędowicza -