Wpis z mikrobloga

#studia #pracadyplomowa

Dzisiaj zaczelo sie zapisywanie na prace dyplomowa... mozna dac 5 priorytetow, czyli co najchetniej by sie chcialo pisac, pozniej na drugim miejscu itd... Mi wystarcza dwa, na pierwszy daje mikroekonomie, na drugi statystyke/ekonometrie. Jezeli nie dostane mikro, co jest wrecz nieprawdopodobne, to statystyke/ekonometrie dostane na bank... Ale tak to jest jak sie wybiera przedmioty z deficytem chetnych :P Ogolem powodzenia Marketingowcom, trend utrzymuje sie jak wszedzie, od samego rana dzisiaj 10 osob podalo to jako 1 priorytet, a zapisy do 28go trwaja :P #studbaza #opowiescizreichu
  • 11
  • Odpowiedz
@p5k8eh13: No jak jest powiedzmy 100-150 osob ktore w jednym semestrze chca napisac prace, to raczej logiczne, ze robione sa jakies ograniczenia, bo na przyklad bym sie nie zdziwila gdyby na raz zglosilo sie 50 osob, zeby napisac prace z marketingu, a kto ma to sprawdzac? Juz10-15 osob na przedmiot to bardzo duzo, poza tym jak masz dobre oceny to nie musisz sie martwic o miejsce. No i jezeli tez jest
  • Odpowiedz
@tusiatko: Dalej nie rozumiem co do pracy ma jakiś przedmiot, jest wykładowca i on zajmuję się daną tematyką, i się do niego ludzie zgłaszają, którzy chcą pisać prace w powiązaniu z jego działalnością i to on decyduje ile jest w stanie przyjąć osób.
  • Odpowiedz
@p5k8eh13: Moze w Polsce, ale w Polsce wykladowca tez sovie ocenia wszystko wedlug jego widzimisie. Nie wiem w czym widzisz problem, wszystko to jest po to, zeby usystematyzowac ten proces. Poza tym kazdy przedmiot ma inna liczbe miejsc, czyli pewnie profesorowie sovie ustalili ile procentowo sa w stanie przyjac studentow. Na serio nie wiem o co ci chodzi.
  • Odpowiedz
@tusiatko: Że definiujesz pisanie pracy według jakiś przedmiotów i liczby miejsc od przedmiotów.

Poza tym kazdy przedmiot ma inna liczbe miejsc, czyli pewnie profesorowie sovie ustalili ile procentowo sa w stanie przyjac studentow


Ale jak to przedmiotów? Trochę nie rozumiem waszego systemu. Ustawiłaś sobie tę mikroekonomię na pierwszym miejscu, ile wykładowców prowadzi tę mikroekonomię i ile łącznie są w stanie przyjąć studentów. Załóżmy, że dostałaś ten już przydział na mikroekonomię, jak
  • Odpowiedz
@p5k8eh13: Jeden wykladowca na kazdy przedmiot Przeciez to normalne. Jezeli dostan przydzial do tego przedmiotu to prowadzacym bedzie "szef" tego dzialu czyli profesor od mikro.Temat przydziela on i on ocenia prace, w sprawie problemow tez do niego ide. A temat to moge sobie albo sama wybrac, albo moge powiedziec profesorowi co mnie interesuje, a on dobiera mi temat, ustalamy kiedy chce zaczac pisac i od momentu jak dostane znak od komisji
  • Odpowiedz
@tusiatko:

Jeden wykladowca na kazdy przedmiot Przeciez to normalne.


Jeśli chodzi o prowadzenie zajęć to mam przedmioty, które prowadzą np 3 wykładowcy, każdy ze swojej działki w której najlepiej się zna.

System jak system, juz mniej więcej widzę jak to działa, ale dalej mnie zastanawia, częste pojawianie się słowa "przedmiot".

Prace dyplomową nie pisze z przedmioty, ale z pewnej dziedziny wiedzy, każdy pracownik, w czymś tam się specjalizuje, na czymś tam
  • Odpowiedz
@p5k8eh13: My zglaszamy sie tylko do profesorow. Napisalam mikro bo tak sie ten caly instytut nazywa ale z tego wzgledu, ze na mikroekonomie sklada sie kilka dziedzin, nie wiem z czego dokladnie bede pisala,skad mam to wiedzec. My mamy system internetowy, tam sie zapisujemy na wszystkie egzaminy, tam mamy swoje oceny itd, przez to w seretariaie przez cale studia bylam

Moze 2 albo 3 razy. Tylko dlatego, ze zmienialam kierunek.

Pisze
  • Odpowiedz
@tusiatko: Tyle, że nie zawsze stopnie ze studiów przekładają się na wiedzę i ogarnięcie. W rozmowie o przyszłej pracy dyplomowej widać, czy ktoś ma o tym pojęcie i ma szanse na napisanie z tego.

Mogę prace dyplomową np magisterską pisać u dowolnego pracownika ze stopniem dr, dr hab., prof.

nie wiem z czego dokladnie bede pisala,skad mam to wiedzec


Przecież praca dyplomowa wynika z zainteresować, a nie z odbębnienia napisania czegoś
  • Odpowiedz
@p5k8eh13: Ty ja nie wiem na serio o co ci chodzi, czepiasz sie, chociaz nie ma czego. Czym sie rozni moja praca od twojej? Stopbie na studiach sa jedyna miara jaka mozna uzyc przy duzej liczbie studentow, chyba cie pogielo jezelitwoim zdaniem kazdy profesor mial sie zajmowac jeszcze czyms takim jak selekcja. Nie wiem o czym bede pisac BO MAMCONAJMNIEJ 4 miesiace, poza tym powiedzialam ci ze po przydzieleniu do profesora
  • Odpowiedz
@tusiatko:

czepiasz sie


Nie czepiam się, chce dowiedzieć się jak to tam funkcjonuje, bo w u mnie inaczej to funkcjonuje i nikt nigdy nie narzekał.

Czym sie rozni moja praca od twojej?


Sama praca pewnie niczym, sposób jej wyboru widzę, że się różni.

Stopbie na studiach sa jedyna miara jaka mozna uzyc przy duzej liczbie studentow, chyba cie pogielo jezelitwoim zdaniem kazdy profesor mial sie zajmowac jeszcze czyms takim jak selekcja
  • Odpowiedz