Wpis z mikrobloga

@goromadska: na napady głodu zazwyczaj staram się mieć pod ręką migdały i suszone śliwki. Ślweczke zjem jak mam ochotę na słodkie, a migdały jak chcę coś pochrupać. Lepsze to niż jak kiedyś czipsy.
  • Odpowiedz
@goromadska: ale zjadłem na kolacje 2 jajka, 3 kromki pełnoziarnistego (domowego) razowego chleba, pół kostki twarogu klinek, pół pomidora, plaster sera i jabłko, wypiłem 1l mleka, herbatę. Na obiad miałem jakieś 100g makaronu z mielonym (mało mielonego), a na śniadanie 3 jajka na miękko z chlebem (tym wyżej) i z masłem. Chyba nie powinienem być głodny. Muszę natomiast odwrócić proporcję i kolację jest na śniadanie :)
  • Odpowiedz
@goromadska: a co sądzisz o takim obiadku: 50 gram mięska z karkówki, pokrojone na drobne paseczki i usmażone na łyżeczce oleju, do tego 150 gram warzyw chinskich i 50 gram kaszy kuskus. Ćwiczysz, a ja nie. Zastanawia mnie czy taka forma diedty dla osoby która nie ćwiczy jest zdrowa i odpowiednio zbilansowana
  • Odpowiedz
@elsaha: no cóż, ja bym pewnie dołożył sobie z 100 gram mięsa i z 50 gram ważyw i by mi starczyło, lecz kaszę kuskus musiał zamienić na coś ciemniejszego (gryczana itp), a olej na oliwę z oliwek
  • Odpowiedz
@MasterYoda: Ja jestem w przewadze mezomorfikiem, ale cała reszta to endomorfik. Powoduje to jednak że bardzo ciężko mi coś wyrzeźbić, ale szybko rosnę. Na pewno wpływ ma też mój niski wzrost ok 1,7 m więc i krótsze mięśnie
  • Odpowiedz
@goromadska: krótsze mięśnie to fajna sprawa, ja nie dość że jestem wysoki, to mam nieproporcjonalnie długie kończyny (w stosunku do tułowia) więc każdy kilogram przyrośniętej masy mysi rozłożyć się na te długie patyki więc przyrost obwodów jest znikomy. BMI 18,6 :/
  • Odpowiedz
@goromadska: tak, lekka niedowaga, praktycznie zero tkanki tłuszczowej, nie mogę więc przytyć nawet jakbym chciał się otłuszczyć, mógłbym jeść jak amerykanin i jedyne co będę miał to chory układ krążenia a nie nawet tłuszcz
  • Odpowiedz