Wpis z mikrobloga

Chciałem być światowy, ąę i te sprawy. Ser sobie kupiłem, ale nie byle jaki ser, musiał być francuski, prawdziwy, o wyrazistym zapachu i delikatnym smaku. No przyszła pora rozpakować ser i się nim delektować. Opiszę pokrótce emocje jakie towarzyszyły temu kulinarnemu doświadczeniu. Otóż okazało się, że ser zwyczajnie j---e gównem, za to ten smak... trudny do opisania... na pierwszą myśl przywodzi zepsute ziemniaki. Na drugą myśl... ktoś chce darmowy ser? Lekko ugryziony, pachnący niczym studencka lodówka?

  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach