Wpis z mikrobloga

Kontynuacja tego wpisu - #tinder #zaadoptujfaceta #badoo

Co do spotkań - tak jak pisałem wcześniej: umówiliście się przez internet, więc widzicie się po raz pierwszy na żywo. Zawsze, ale to #!$%@? zawsze (podkreślam) sprawdź, czy dziewczyna wrzuciła zdjęcia, na której widać jej figurę. Jeśli widać tylko jej twarz i ma 10 takich zdjęć, to na pewno jest gruba. Jeśli chcesz się spotkać z grubą - ok, spoko (w sumie raz miałem taką i miała duuuużo zapału :)), ale na tą chwilę, ja preferuję chude.

No ok, ale wracając do spotkań - na forach pua jest wiele bredni, które mieszają w głowie. Zacznę od początku - nie nazywaj tego randką - to dodaje niepotrzebnej presji i laski wymiękają.

Następne - bądź sobą. Możesz zgrywać kogoś, próbować się przypodobać, ale koniec końców, #rozowepaski mają sensor i to wyczują i uciekną od ciebie. Bycie sobą oznacza: nieużalanie się, niemarudzenie, nierobienie z siebie idioty. Masz BEZWZGLĘDNY NAKAZ: Być sympatyczym, czarującym, lekko zadziornym, pewnym siebie, z fajnym żartem facetem.

Następne - zadbaj o to, by było Wam dobrze. Knajpa, w której jest cicho i możecie siedzieć koło siebie, jest idealnym miejscem. A chcesz siedzieć koło niej. Czemu?

Bo dotyk. Dotyk jest mega ważny. Nie masz jej macać i wkładać rąk w majtki, jak ja to robię (ja lecę po bandzie :D), tylko złapać ją za dłoń, gdy coś opowiadasz, albo puszczając w progu, objąć ją w talii. Chodzi o pierdoły, chodzi o naturalny dotyk, który Ty inicjujesz. Jak jesteś ogarnięty, to siedząc obok niej, sam stworzysz momenty, w których aż będzie się prosiło o dotknięcie jej... W sumie podam przykład. Rozmawiam z dziewczyną, opowiadamy sobie coś i rozmowa schodzi na temat np. śmiesznych, aczkolwiek lekko upokarzających doświadczeń. Dziewczyna Ci coś opowiada, skończyła opowieść. Mówisz do niej: "Ojej, tak mi Ciebie szkoda, to było straszne" i ją lekko obejmujesz. Dużo psychologii tu zachodzi, a nie chce mi się o tym pisać. Ale czaisz koncept, nie? :P

Ponownie - nie przesadzaj. Nawet jeśli to jest najlepsza panna na świecie, to wasze spotkanie powinno się zamknąć w maksymalnie 3-4h. No ok, nie ma ustalonych ram czasowych, ale zostaw po sobie niedosyt. Nie naciągaj swojego szczęścia. Najbardziej #!$%@?ński, ale i najlepszy trik, to wyjść w momencie, gdy jest najfajniej. Wtedy kobity wariują. Ja tak nie umiem, ale ziomek to robi i sprawdza się świetnie.

Co dalej - gdzie pójść - gdzieś, gdzie będzie Wam komfortowo. Nie restauracja, nie kino. Nie proponuj też swojego mieszkania - nie widzieliście się wcześniej, więc nie ma szans, by laska na pierwszą randkę przyszła do Ciebie.

Tu też jest mega ważny aspekt - posprzątaj pokój. Ja zawsze na spotkania wychodzę z intencją dobrej zabawy, ale myślą, że a co jeśli dziś porucham? - prymitywne w #!$%@?, ale wstydziłbym się sprowadzać dziewczyny do zasyfionego pokoju.

Idziemy dalej - całować czy nie? Ja jestem #!$%@?, ale byłem już na tylu randkach, że sobie na to pozwalam i mam #!$%@?. Ale generalnie to... nie wiem. Nie da się powiedzieć. Czasem będzie tak, że pocałunek będzie idealnym zwieńczeniem zajebistego wieczoru, a czasem laska Ci powie, że "jesteś zbyt nachalny". W obu przypadkach - jesteś facetem i godzisz się z konsekwencjami.

Trochę o mnie, bo mi niedowierzacie - moje statystyki są mega na moją niekorzyść. Ja i tylko ja jestem temu winien, bo #tinder i #zaadoptujfaceta traktuję jako żart, rozrywkę i tylko jedna dziewczyna, którą tam poznałem, miała prawdziwy potencjał na to, bym choć ją rozważył, jako dziewczynę. Nie podam Wam statystyk, bo to obleśne, ale chce Wam jedynie powiedzieć, że ja jechałem po bandzie - wkładałem język do buzi po 5 minutach, rękę do majtek i nieraz byłem niemiły dla tych dziewczyn, bo sprawdzałem, jak daleko mogę się posunąć.

Anyway... chcecie więcej?

#podrywajzwykopem #wyrywajzloginem #rozowepaski #onlinedating #wygryw #tfwnogf

PS: Boję się o siebie, bo robię z siebie zboczeńca. :D
  • 24
Następne - bądź sobą. Możesz zgrywać kogoś, próbować się przypodobać, ale koniec końców, #rozowepaski mają sensor i to wyczują i uciekną od ciebie. Bycie sobą oznacza: nieużalanie się, niemarudzenie, nierobienie z siebie idioty. Masz BEZWZGLĘDNY NAKAZ: Być sympatyczym, czarującym, lekko zadziornym, pewnym siebie, z fajnym żartem facetem.


@LoginZajetyNiepoprawny: To w końcu mam być sobą, czy sympatyczny, czarujący, lekko zadziorny, pewny siebie z fajnym poczuciem humoru?
@Aerials: Były dwie dziewczyny - jedna to fuck-friend i była skora do robienia różnych naprawdę dzikich rzeczy, jednak z charakteru była... bardzo cicha. Od dziewczyny wymagam by była przynajmniej tak wygadana jak ja, a ona mówiła bardzo mało.

Druga to była... bratnia dusza, przynajmniej tak mi się wydawało - była mega fajna, spędziliśmy 7h na gadaniu w knajpie, a potem zaprosiła mnie do siebie na herbatę. Jej charakter to było coś...