Wpis z mikrobloga

-Skok na kasę się udał, będzie te kilkadziesiąt tysięcy więcej, bo udało się wam stworzyć frakcję w Parlamencie Europejskim.

Marusik: Do mnie jeszcze takie wieści nie dotarły, choć podpisałem prezesowi Korwin-Mikkemu zgodę na założenie partii, bo od czegoś musi się inicjatywa zbierania podpisów zacząć. Nie jest to inicjatywa najsilniejsza, bo obejmowała nas, Włochów i Austriaków i pojedyncze osoby z innych krajów. Trochę nam brakowało do skonsumowania sukcesu. Silniejszą inicjatywę przejawiali Francuzi, ale im też brakowało przedstawicieli co najmniej dwóch krajów. Ale gdyby potwierdziły się te informacje, to byłbym zadowolony.

-Czyli nie wie pan jeszcze, jaka będzie pozycja waszej czwórki, czy Korwin-Mikke zostanie szefem, albo chociaż zastępcą szefa tej nowej grupy?

Marusik: Prezes nie przejawiał raczej takich ambicji. Gdyby inicjatywa Francuzów została zrealizowana, to przewodniczącą zostanie pani Maryna Le Pen, a gdyby to było bez Francuzów, to byłby Franz Obermeier z Austrii.

- Z tego co opisuje „Rzeczpospolita”, w nazwie ma się znaleźć słowo „libertariański”. KNP to partia konserwatywno-liberalna. Nie przeszkadza panu ten libertarianizm w nazwie?

Marusik: Raczej nie. Marketingowo wolelibyśmy, żeby to była partia konserwatywna, ale ci, którzy posługują się znakiem konserwatystów w Parlamencie Europejskim, czyli Europejska Partia Konserwatystów i Reformatorów, w swoich poczynaniach są bardzo daleko od klasycznej doktryny konserwatyzmu. Wolelibyśmy być konserwatystami, nawiązującymi do starej europejskiej tradycji, ale zdecydowanie więcej jest ludzi, których pociąga liberalna ideologia jako przeciwwaga dla biurokracji. o_O

- Dzięki zjednoczeniu dostaniecie więcej pieniędzy z PE. To był jeden z czynników?

Marusik: Wspólna partia wiąże się z tym, że wspólnie głosujemy. Już teraz prawie głosujemy tak samo. Sprawy materialne nie mają znaczenia, bo dostalibyśmy 15 proc. więcej niż teraz mamy na obsługę posłów niezależnych. Ale one zostałyby skonsumowane na powiększenie aparatu biurokratycznego, moglibyśmy zatrudnić kilku asystentów więcej. A nam nie przybyłoby z tego ani grosza.

http://natemat.pl/119137,michal-marusik-europosel-knp-dzieki-dolaczeniu-do-frakcji-w-pe-dostaniemy-wiecej-pieniedzy-ale-tylko-na-biurokracje

Więcej światła na sprawę rzuca tweet jednego z doradców Le Pen - Ludovica de Danne'a. Zapytany o informacje "Rz", napisał, że Front Narodowy aplikuje do innej politycznej grupy, a decyzja z PE o tym, czy otrzyma ona grant zapadnie w styczniu.

- Doszło do pewnej wymiany - tłumaczy nasz informator. - Grupa, w której jest KNP powstanie dzięki aplikacji jednego z Francuzów, a ten drugi sojusz powstanie, dzięki temu, że znajdzie się w nim ktoś od nas - wyjaśnia skomplikowaną europejską układankę. W ten sposób wszyscy dostaną pieniądze, a Le Pen, która zamierza walczyć o prezydenturę we Francji, nie będzie musiała się tłumaczyć z sojuszu ze znanym z kontrowersyjnych wypowiedzi Korwin-Mikkem.


http://www.rp.pl/artykul/1115675,1146172-Korwin-Mikke-o-wspolpracy-KNP-z-Frontem-Narodowym.html

#knp #jkm #korwin #krul
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Powstaniec: tak, mnie bardziej interesuje ten fragment:

"- Doszło do pewnej wymiany - tłumaczy nasz informator. - Grupa, w której jest KNP powstanie dzięki aplikacji jednego z Francuzów, a ten drugi sojusz powstanie, dzięki temu, że znajdzie się w nim ktoś od nas - wyjaśnia skomplikowaną europejską układankę. W ten sposób wszyscy dostaną pieniądze, a Le Pen, która zamierza walczyć o prezydenturę we Francji, nie będzie musiała się tłumaczyć z
  • Odpowiedz