Wpis z mikrobloga

@ZeldaGeek: któro? Irish cream smakuje jak amaretto, a rooibos jak... taka "ziemista" herbata bez goryczki. Ta którą piję teraz to mieszanka ze skórką pomarańczy i jakimiś kwiatkami ale wg mnie lepiej się łączy z suszonymi owocami leśnymi. Wcześniej zagotowałem trawę cytrynową i tym zalałem susz (generalnie pasuje to do herbaty bo usuwa goryczkę ale tutaj goryczki nie ma tak czy siak :P ale całość bardzo orzeźwiająca, jak lemoniada). :)