Wpis z mikrobloga

Jak widać w poprzednim wpisie, rozpakowałam i złożyłam #canyon. Po jeździe na szosie prowadzi się ten rower jak czołg... Ale jest wygodny, nic nie odpadło (chociaż bardzo dziwnie wygląda szybkozamykacz w przednim kole...). Całość zajęła mi ok godziny. Poza włożeniem sztycy, przykręceniem kierownicy i założeniem kół, trzeba było napompować amortyzator i koła.

Z pomocą przyszedł klucz z wymiennymi imbusowymi końcówkami oraz pompka do amortyzatora. Jeszcze tylko pedały i można było śmigać.

Podczas trasy dokreciłam śrubke przy sztycy i podkrecilam pedały, bo za łatwo się wypinały.

Rowerowi daje mocne 10/10 (wygląda lepiej niż na stronie). Muszę jeszcze zdjąć ten dysk za kasetą, bo trzepactwo.

@ElCidX: @szoon: @Wilier: @Adammik:
wspodnicynamtb - Jak widać w poprzednim wpisie, rozpakowałam i złożyłam #canyon. Po j...

źródło: comment_9Hjbh9a9otrc8h4ootjvFnqVwoDNcA20.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach