Wpis z mikrobloga

@robson1: Zależy ile pieniędzy chcesz wydać. Jak do 40zł to albo D'Addario albo Ernie Ball. Jak więcej to oczywiście legendarne Elixir, ale to wydatek 60-70zł. Co do grubości, to jak @seeksoul pisał, 10 są najnormalniejsze (9 ssą). Ja gram na 11, bo tak mi wygodniej, ale to już kwestia preferencji.
@algarve_: Ja miałem chyba 3 różne martiny i jakoś nie wiem, ale bardzo szybko się zużywają. Owszem, na początku mają wspaniałe, miękkie brzmienie, ale tak po 2-3 tygodniach się robią płaskie jakbym je miał rok. Też tak miałeś?
@Nasu: aktualnie mam u siebie Martiny 12 już drugi miesiąc, brzmienie tak jak napisałeś na początku genialne (dla niego warto je kupić) po czasie robi się nie o tyle płaskie ale bardziej matowe

przed występem zmienić struny a potem w jak się ćwiczy tylko to takie brzmienie jest całkiem ok,

D'Addario też nawet są fajne, EB nie lubię,

jak się ma kasę to warto ofc warto wydać na Elixiry ale jak
Ja miałem chyba 3 różne martiny i jakoś nie wiem, ale bardzo szybko się zużywają. Owszem, na początku mają wspaniałe, miękkie brzmienie, ale tak po 2-3 tygodniach się robią płaskie jakbym je miał rok. Też tak miałeś?


@Nasu: To i tak rekord. Trwałość nie zależy od producenta i ceny a od materiałów z jakich są zrobione. Standardowe 80/20 brzmią bardzo jasno ale wytrzymują do kilku godzin grania, zmienia się je na