[maqs7]

Mam maly problem Mireczki. Na codzien jestem czlowiekiem otwartym i bardzo wygadanym. Jednak gdy zaczyna mi zalezec na tym, jak zostane odebrany wszystko sie #!$%@?. Mowie malo i skupiam sie na reakcjach rozmowcy a najgorsze jest zastanawianie sie nad tym co powiem. Moge tego nie robic ale wtedy automatycznie mowie o rzeczach bezsensownych i nudnych. Wiem, ze mam o czym rozmawiac ale blokuje sie strasznie, zacinam, powtarzam i wychodze na kogos, kto nie ma zainteresowan czy wiedzy. Piszac nie mam zupelnych problemow, rozmawa przez telefon tez mi ich zbyy duzo nie sprawia. Doszlo do tego, ze dzisiaj po godzinie uslyszalem od rozmowcy, ze mu sie znudzilo siedzenie ze mna. To musi byc ogromnie rozczarowujace gdy ktos nagle staje sie totalnie ograniczony :/ To tylko moj problem? Moze ktos poradzil sobie z tym sam albo z pomoca specjalisty?

#rozmowy #dyskusje #psychologia #stres #edukacja #rozwojosobisty i nawet #rozowepaski bo to moze byc meska przypadlosc i spotkaly sie z tym.

[K.....s]

@maqs7: zacznij gadać ze sobą, najlepiej przed lustrem

[maqs7]

@Kovacs: Tak na glos? :)

To raczej wstyd przed tym, ze moge wydac sie glupi. Dlatego gdy chce rozmawiac o czyms powaznym to zastanawiam sie nad kazdym zdaniem i wiadomo jak to wyglada.

[K.....s]

@maqs7: znam to. Mi pomogło gadanie przed lustrem

[maqs7]

@Kovacs: To pogadam. O czyms konkretnym? I gadac, ze monolog czy normalnie dialog? :p

[K.....s]

@maqs7: komplementy, bo masz niską samoocenę.

[maqs7]

@Kovacs: Nie sadze zeby chodzilo o samoocene bo z obcymi ludzmi badz znajomymi rozmawiam normalnie, bez problemow.

[v.....r]

@maqs7: mow co chcesz powiedziec, a nie to co ktos chce uslyszec - oczywiscie w relacjach prywatnych, z czasem nauczysz sie mowic swobodnie i to dosyc szybko.

Przelom nastapi w momencie, kiedy spostrzezesz sie, ze juz nie myslisz o tym.

Poczytaj o FLOW, na YT sa filmiki o tym.

[maqs7]

@vestar: Dzieki. Zaraz sie zabiore za czytanie. Kiedys uslyszalem, ze to rozmowa byla kluczowa w rozwoju sytuacji i cholernie smutno po czasie slyszec, ze jestem nudny i malo mowie. To motywujace bardzo wiec musze sie ogarnac :)

[maqs7]

@vestar: Oczywiscie chodzi Ci o "uniesienie" czy tam "przeplyw"?

[v.....r]

@maqs7: Gadanie do lustra nie da Ci wiele, albo praktyka, przełamywanie się i wyciąganie wniosków, albo psycholog.

Ale Twój problem jest na tyle łatwy do rozwiązania, że nie ma sensu wydawać pieniędzy na psychologa, jeżeli tylko to Ci przeszkadza w Tobie.

Jak jesteś z dużego miasta to jeszcze dziś idź i zagadaj jakąś osobę na ulicy i prowadź rozmowę do momentu aż sama odejdzie - najlepiej dość ładną kobietę.

[v.....r]

@maqs7: https://www.youtube.com/watch?v=8oX32czT-Lk

https://www.youtube.com/watch?v=UABppY2CMPw

Tylko nie myśl na zasadzie "obejrzę jeszcze trochę filmików, poczytam i dopiero zacznę" - w ten sposób zmarnowałem ze 2 lata z życia i nawaliłem sobie do głowy dużo gówna.

Wychodź do ludzi, zbieraj doświadczenie, analizuj i wtedy czytaj bo odwrotnie nie ma sensu.

[maqs7]

@vestar: Nie mam problemu z rozmawianiem z obcymi, niezaleznie od plci, wielu i wygladu. Ostatnio przegadalem tak o wszystkim kilka godzin i wrecz musialem sie zamknac zeby dac innym mowic :) Zwykle nie zalezy mi na tym, czy ktos wezmie mnie za glupka albo nudziarza bo jesli tak to nie trzymam na sile. Jednak gdy zaczyna mi zalezec na kims jest tak jak opisalem. I wcale nie chodzi tylko o zwiazek

[v.....r]

@maqs7: a to nie wiem jak Ci poradzić, ja miałem odwrotny problem - przy bliskich nie miałem problemu z rozmową a przy nowo poznanych osobach głupiałem i się starałem dobrze wypaść,

[spokofoko]

@maqs7: Czy Twój problem dotyczy głównie nowych ludzi, w tym płci przeciwnej?

Kiedyś miałam podobną blokadę , lecz mi pomagało , gdy przed spotkaniem zastanawiałam się jakie mogę poruszyć tematy z tą osobą i nawet układałam dialogi w głowie. Oczywiście nie chodzi o to ,żeby kuć na pamięć ciekawe historyjki, bo to tak nie działa. Ale warto sobie zwizualizować spotkanie i stresującą sytuację, bo to nas w jakimś stopniu przygotowuje na

[maqs7]

@spokofoko: Szczerze mowiec nie zalezy mi na tym, jak mnie odbiora nowo poznani ludzie. Jesli zle to ich problem i po prostu wiecej sie nie spotkmy a nawej jesli nie da sie tego uniknac to nie musimy dyskutowac. Tym razem chodzi o plec przeciwna, ktora powiedziala mi, ze dawno temu zafascynowalem ja glownie rozmowa. A dzisiaj po godzinie uslyszalem, ze jest znudzona. Moglo tak byc bo znam siebie i juz wczesniej

[spokofoko]

Po prostu wbilem sobie do glowy, ze to o czym bede mowil bedzie malo cielawe, glupie albo wyjdzie moj brak wiedzy i nie chce byc tak odebrany

No i właśnie tu jest problem. Absolutnie nie powtarzaj sobie takich rzeczy w głowie, bo to co TY o sobie myślisz będzie wpływało na opinię rozmówcy. Jej poprzednia opinia o Tobie powinna Ci dodać pewności siebie. A z doświadczenia wiem, że jeśli Ty będziesz się

[maqs7]

@spokofoko: Nie bede pil zeby dodac sobie sil, to nie wchodzi w gre bo chce problem rozwiazac a nie odlozyc na chwile. Wyobrazanie sobie rozmowy moze byc sposobem ale nie nauczy mnie to spontanicznosci. To nie sa pierwsze randki, bylo ich kilkadziesiat przynajmniej. To, ze sie pokazalem z najlepszej strony nie jest pozytywne bo teraz moze byc tylko rozczarowanie. Zreszta nie chodzi mi o problem w zwiazku tylko ogolny problem z