Wpis z mikrobloga

Po aferze z piwem Ciechan lewica żąda, żeby na etykietach oprócz składu była orientacja polityczna właściciela


Nadchodzi Lex Ciechan. Wszystko przez homofobiczne wypowiedzi Marka Jakubiaka, szefa browarów, z których pochodzi między innymi popularny Ciechan. Biznesmen publicznie życzył bokserowi Dariuszowi Michalczewskiemu "mamusi z fujarką".


Jak dowiaduje się Rzeczpospolita, oburzenie na opublikowany w naTemat wywiad, połączyło SLD, Twój Ruch oraz miejskich aktywistów. Którzy od razu postanowili działać.


– Będziemy się domagać od rządu Ewy Kopacz, żeby na etykietach piwa oprócz składu i zawartości alkoholu, pojawiła się też informacja o poglądach właściciela – dowiadujemy się od jednego ze współpracowników Leszka Millera.


Jak przekonuje, konsumenci powinni wiedzieć, czy pijąc ulubionego "mocnego fulla" nie wspierają homofobii czy powiększania nierówności społecznych.


#bekazlewactwa #lewackalogika
  • 32