Wpis z mikrobloga

Jak dla mnie niech sobie organizują bieg w takiej konwencji jak chcą. Skoro można robić biegi upamiętniające wydarzenia historyczne, albo biegi z okazji równonocy, początku wakacji itd. To czemu nie wiegi promujące weganizm czy coś w tym stylu ;)
  • Odpowiedz
@strikte: dzisiaj nie ma szkoly?

Biegi wegetarianskie i weganskie, a zwlaszcza marstony maja na celu rozbicie mitu jakoby wegetarianie byli slabymi ludzmi. Przeciez nie sa skoro biegaja maratony. Wiem ze rzucisz haslo beka z wegetarian na wykopie i masz poklask ale nie wyszlo ci teraz ;(
  • Odpowiedz
@sspiderr: Jeśli popatrzeć na trasę biegu (wokół Cytadeli), to jednak nie przekonuje, że weganie są "mocni".

Zresztą nie spinaj się tak; moja opinia różni się trochę od tej popularnej na wykopie. Śmieszy mnie i jednocześnie martwi, że, paradoksalnie, wszystkie te postawy życiowe bardziej ludzi dzielą niż łączą :/
  • Odpowiedz
@sspiderr:

Ze strony organizatora:

"Pierwsze wydarzenie gromadzące biegaczy, którzy są weganami, wegetarianami, „vegan friendly” albo po prostu interesuje ich etyczny lub „pro-zdrowotny” aspekt weganizmu . Sam bieg jest manifestacją filozofii świadomego życia."

Chyba jednak nikt nie próbuje nic tu udowodnić...
  • Odpowiedz