Wpis z mikrobloga

@Tichy: ten "hype" trwa już od lat 90' kiedy w #secretservice i polonii1 pojawiały się chińskie bajki, wielu z ludzi którzy się tym jarali zdążyło już wyrosnąć, a to co teraz to tylko dzieciarnia jara się kolejną falą produkcji spod znaku wielkich mangowych oczu
@h3xxx: Ja tam poza Pokemonami to starych anime nie oglądałem i też byłem negatywnie nastawiony, ale potem zobaczyłem, że wśród anime są też ciekawe serie, poruszające problemy egzystencjonalne czy z intensywną nutką akcji, zacząłem od cyberpunkowego Psycho-Pass, a potem już poszło z górki, wszystko co się dało na rozluźnienie ;)
o co chodzi z tym manga-anime? i z tym całym japońskim hypem.


@Tichy: Egzotyka, inna kultura, rozrywka itp. Hobby jak każde inne, dostało trochę wiatru w żagle wraz z upowszechnieniem się dostępu do internetu.

Poza tym to manga-anime to tylko medium, treść jest bardziej różnorodna niż można by się spodziewać patrząc przez pryzmat znajomości animacji i komiksów z naszego podwórka.