Wpis z mikrobloga

@Inkwizycja: A ty pewnie swoją dziewczynę na plażę puściłbyś w burce czy tam innej zasłonie.

Pamiętaj, mamy układ!


Nie przypominam sobie. Świat będzie tylko mój. :P
  • Odpowiedz
@kiedys_mialem_lepszy_brzuch: Miałam tego nie pisać, bo pomyślałam, że ktoś może mnie źle zrozumieć, ale jednak napisałam. I miałam rację.

Kochanie, skoro chodzę z samymi chłopakami do klasy, a ponadto chodzę do szkoły, w której 90 % to chłopcy, to chyba logiczne jest, nie?
  • Odpowiedz
@Finsky: Ehhh, po 1 na Twoim miejscu bym ze mną nie rozmawiał, po 2 dałbym w ryj. To tak na początek, pamiętam sytuację o której mówisz, jednakże w przypadku Twojej kobiety nie chodziło mi o "to #!$%@?". Dobrze o tym wiesz, ja jednak nie będę Ci się tłumaczył. Druga kwestia to taka, że nie nazwałem jej #!$%@?ą, a jedynie jej zachowanie określiłem jako #!$%@? i tyle. To dwie osobne rzeczy.
  • Odpowiedz
@Jofridd: był potencjał, ale #!$%@? światło wszystko #!$%@?ło. a wystarczyła średnia blenda. to oczywiście nie twoja wina, bo nie ty robiłaś zdjęcie, ale taki pro tip na przyszłość.
  • Odpowiedz
@Handy: Czyli należysz do tej grupy chłopców, co lubią być cali w szmince? Ok.

Na co dzień, to się można malować wg mnie koło 35 lat. Chyba, że na impreze. No to tak od 20. Ale kogo to obchodzi, co ja uważam. Nawet moja 40-letnia ciotka malowała się w wieku 14 lat. Fakt, że teraz wygląda okropnie, ale dobra.
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz: Nie. Naleze do tej grupy chlopcow u ktorych dziewczyny z pomalowanymi ustami maja wieksze szanse na moje zainteresowanie.

Zbrzydła przez szminkę xD moze to jakas radioaktywna byla jak to bylo z pasta do zebow
  • Odpowiedz