Wpis z mikrobloga

@polejpolej: hehe a ja po tych 10 latach go ciągle pamiętałam gdzieś w pamięci (a w sumie byłam smarkacz) i ostatnio go sobie odświeżyłam, bo zaczął mi po głowie chodzić i stwierdziłam, że to jest to :D Było małe zapętlanko ;d Plus okejka za Buddhe Bar! W ogóle Schiller jest całkiem spoczko