Wpis z mikrobloga

Im dłużej gram, im lepiej mi idzie i staram się jak najwięcej ugrać tym coraz bardziej mnie zaczyna arta wkurzać.

Stoję sobie ładnie Hellcatem na góreczce, i mimo że się świece jak Siwiec odbyt, to mogę sobie spokojnie skubać przeciwników. Myślę sobie "to będzie dobra gra!" I wtem spada na mnie niewidzialna ręka boga...

"No tak, zapomniałem o raku"

#wot
  • 6
@Kmicicus: Gram w to od bety. Tzn grałem w betę, potem przestałem i czasami wracałem. Dopiero od jakiegoś miesiąca na poważnie się za grę wziąłem. Ale pamiętam te czasy, sam lubiłem pograć wtedy artą ( ͡ ͜ʖ ͡)

(byłem wtedy noobem, teraz też jestem ale mniejszym)