Aktywne Wpisy
![kantek007](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kantek007_8z6nsTx4G3,q60.jpg)
kantek007 +650
Nawiedził cię szarik
Nie plusuj a twój dzień będzie szary
Nie plusuj a twój dzień będzie szary
![kantek007 - Nawiedził cię szarik
Nie plusuj a twój dzień będzie szary](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c64457d8c5a866e9dce9ce339be2be0b507c077380f8a085352292ec0b8bf400,w150.jpg)
![Lujdziarski](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Lujdziarski_MbCI2pG4KT,q60.jpg)
Lujdziarski +20
Mortadella w bułce tartej, początek lat 2000. Bierze mnie na wymioty, jak sobie tylko o tym przypomne XD
![Lujdziarski - Mortadella w bułce tartej, początek lat 2000. Bierze mnie na wymioty, j...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/ca90c26961f9c7c0d1d731fe3e180d4f7ddc22f1b4f9ebe89c167db4e79f44a3,w150.jpg)
#doctorwho
tak samo denerwuje mnie to od czasu 11, że kompletnie serial zapomniał o swojej brytyjskości. wcześniej był mocno przeładowany wpływem tego, jaki kraj ten serial produkuje, londyn, walia, torchwood, teraz kompletnie o tym zapomnieli :/
@Sixshoes:
Wg mnie to jest tak: sezony 1-4 mają 3 rodzaje słabych odcinków: nudne, z marnymi efektami specjalnymi, a czasami wręcz obrzydliwe (najgorzej jak te wszystkie 3 rzeczy się spotykają). Z kolei sezony 5-? mają w najgorszym wypadku nudne odcinki.
A widzisz, ja akurat Capaldiego kupiłem najszybciej z nowych Doktorów, może dlatego że to taki "bezpieczny wybór", pasuje do roli, taki trochę #typowydoctor. Ale kupiłem go "na 65%", nie sądzę żebym płakał po nim jak po Tennancie.
"i don't wanna go" :(((
@Sixshoes: O, to to! Niby nawiązania się pojawiają, ale serial stał się trochę za bardzo hamerykański.
Era RTD z Tennantem jest wybitna. Prawie wszystkie moje ulubione odcinki pochodzą z tego okresu (inna sprawa, że duża część pisana przez Moffata).
Mi się bardzo podobał ostatni odcinek. Miałam wrażenie, że właśnie trochę był podobny do tych starszych historii. A i tak Listen zapowiada się świetnie, tak więc może
@Dutch: Mimo wszystko to serial familyjny. Osobiście bardzo mi sie podobał ze względu na swoją lekkość, ale to pewni kwestia gustu.
Trochę tak, ale teraz chyba bardziej niż kiedykolwiek. Bo czy takie "Midnight" albo "Satan's Pit" były familijne? W erze RTD mieliśmy do czynienia z szeregiem okołofilozoficznych, "dorosłych" pytań i tematów:
- niewolnictwo (oody)
- owczy pęd tłumu, manipulacja, pierwotne obawy (Midnight)
- pogoń za iluzorycznym szczęściem (Gridlock)
- granice etyki w medycynie (New Earth)
- homoseksualizm (Torczłudy)
- utylitaryzm, "mniejsze zło" (Torczłud S3)
- odkupienie
Jacka
@Dutch: A tam, takie #!$%@?. Czasem wydaje mi się, że ludzie po piątym sezonie stracili możliwość oglądania ze zrozumieniem.
- dobro ogółu vs. jednostkowe wartości moralne (Beast Below)
- dwuwymiarowość postaci Doktora i jej krytyka (Amy Choice, The Girl Who Waited, Good Man Goes To War)
- depresja i schizofrenia (Vincent and the Doctor)
- problem klonowania, a także tożsamości