Wpis z mikrobloga

@Pampek: skończyłem już szkołę jakiś czas temu. Potem miałem wf na studiach - do wyboru zajęcia z wielu dziedzin. Dzięki temu wiem, że WF w szkole to "#!$%@? dupa i kamieni kupa". Grubasek w dresie każe ci #!$%@?ć ileśtam metrów, albo robić pompki bo tak. Bez ładu, bez składu i po nic. Nie zrozumcie mnie źle - kilka dobrych lat uczęszczałem na treningi we własnym zakresie i jestem z tego
  • Odpowiedz
@Pampek: pamiętam u siebie na wfie, jak jedna dziewczyna w dziwny sposób grała w kosza, nie chciała wykonywać gwałtownych ruchów. No to pytam jej co robi, a ona, że nie może się spocić bo bedzie czerwona, a za chwilę widzi się z chłopakiem........
  • Odpowiedz
jak pięknie, że osoby z wykopu tak martwią się o osoby nieuczestniczące w zajęciach WFu :P, proponuje zająć się sobą (i nie, nie jestem jedną z osób której na siłę chcecie pomóc)
  • Odpowiedz
@Pampek: a może te grubaski lubią takie być? Po cholerę ludzie się w to wpierniczają, każdemu by życie układali. Chyba każdy jest świadomy konsekwencji jakie nosi otyłość? Robienie teraz akcji wyśmiewania/napiętnowania takich osób na pewno odniesie sukces( ͡° ͜ʖ ͡°) Niech w końcu wywalą religie ze szkół, bo to jest kretynizm.
  • Odpowiedz
@Pampek: Tak jakby te 2-3 razy w tygodniu stania pod siatką i odbijania od czasu do czasu piłki miało zapobiec nadwadze ( ͡° ͜ʖ ͡°) Też się na wfy nie przychodziło, bo a to zajęcia o 7 rano, a to na koniec lekcji, a nauczycielka raczej przymykała oko.
  • Odpowiedz
@Pampek: Pamiętam dobrze te wuefy w szkołach. Ze względu na chorobę (naprawdę poważna niewydolność układu oddechowego) miałem możliwość zwolnić się z wf, jednak z tego nie korzystałem (za wyjątkiem pewnych rzeczy, jak bieg na większe dystanse, bo udusiłbym się po drodze). Wf wyglądał tak, że nauczyciel mordował nas dwugodzinną rozgrzewką, bieganiem, brzuszkami i pompkami.

Ale później nadeszło technikum i wymagano ode mnie, żebym w jakieś głupie piłki nożne, koszykówki i
  • Odpowiedz