Wpis z mikrobloga

Dwóch pedałów po śmierci staje przd bramą świętego Piotra.Święty Piotr już na wejściu oznajmia im,że niestety ale musi ich rozdzielić.Nie byli z tego powodu zadowoleni,więc zaczęli go błagać,aby zostali razem.Po długiej rozmowie św. Piotr się zgodził.Zaprowadził ich długim krętym korytarzem do wspólnego pokoju.Minęła noc,budzi się jeden ale patrzy,że nie ma tego drugiego.Rozgląda się po całym pokoju,no nie ma.Wstał podchodzi do drzwi,otwiera je i widzi ,że po drugiej stronie korytarza też uchylone są drzwi do innego pokoju.Pomyślał wejdę tam i sprawdzę czy nie ma tam przypadkiem mojego kochasia.Wchodzi,patrzy a tam stoi pochylony siwy starzec,długa siwa broda,długie włosy,a ten pedał go dyma.

Jaki z tego morał?

Kto rano wstaje temu pan bóg daje.

Dobranoc :)

#sucharnadobranoc
  • 4
@marekq: Eee słabe ;(

Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa...

- Dzień dobry, zapraszam pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jacuzzi, można korzystać do woli.

Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi.

Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być