Wpis z mikrobloga

Obserwuję, bo lubię tą nasza dyskusję ;)


@k_e_i_r_a: to tak jak ja! Z tą różnicą, że czuję się jak "amator" przy Tobie, ale nadrobię :]

I na tym polegało piękno tej relacji :) Młodo wyglądający stary Doctor i starzej wyglądająca ale młodsza żona. Uwielbiałam ich relacje
  • Odpowiedz
to tak jak ja! Z tą różnicą, że czuję się jak "amator" przy Tobie, ale nadrobię :]


@przemyslany_nick: Nie chcesz być takim nolifem, jak ja :P Doktorowe koszulki, doktorowa podkładka pod myszkę, doktorowy naszyjnik, doktorowe plakaty w pokoju...

No i w sumie jestem ciekaw jak ta dzikuska River by zareagowała na to wcielenie (mówię o charakterze
keira - > to tak jak ja! Z tą różnicą, że czuję się jak "amator" przy Tobie, ale nadr...
  • Odpowiedz
Czytanie wszystkich informacji o doktorze, oglądanie wszystkich filmów, w których grały główne postacie z doktora, sprawdzanie dorobku artystycznego, śledzenie ich na fb czy twitterze... A fan Doktora nie może być złym człowiekiem :)


@k_e_i_r_a: faktycznie, to trochę dziwne (ʘʘ)

To zostawmy fanfikcjom. A tworzone są takie,
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick:

faktycznie, to trochę dziwne (ʘʘ)


Dziwne czy nie, przez Karen nastawiłam się na Guardians of the Galaxy (świat Marvela lubię, ale do kina bym nie poszła w innym wypadku. i nie żałuję!). Tennanta zobaczyłam wszystko, co możliwe, i we wszystkim jest świetny (Takin' over the asylum polecam gorąco, bardzo fajna seria), mimo że nie wszystko było świetne :P (Fright Night 2 -
  • Odpowiedz
@k_e_i_r_a: Też nawet lubię w miarę uniwersum Marvela, ale GotG nie znałem wcześniej, zanim się o filmie głośno zrobiło. Aż tak głęboko nie kopałem ;p

W programie Friday Night Project, gdzie Tennant był gościem, przeczytali dwie teorie i tą drugą Tennant uznał jako wpis z blogu Barrowmana :P


Niegrzeczny z niego chłoptaś, z tego Barrowmana ( ͡°
  • Odpowiedz
Byłoby to niesamowicie ciekawe, ale na krótko :P Doctor potrzebuje głównego przeciwnika tak samo, jak Sherlock (a Moriaty wraca). Potrzebuje inteligentnego przeciwnika, jakim jest mistrz.


@k_e_i_r_a: o to właśnie chodzi! Powiedzmy, że miałby tam jeden kluczowy epizod, w którym się brata z Doktorem. Stopniowo się jego rolę umniejsza z następnymi odcinkami. Dajmy na to np. 5. Aż panowie Władcy Czasu postanawiają się rozejść, bo nie idzie im współpraca na dłuższą metę. Mistrz nie byłby już bezwzględnym szaleńcem łaknącym destrukcji. Byłby szaleńcem o spaczonym postrzeganiu "dobra". Przyglądając się metodom Mistrza, Doktor stopniowo wracałby do korzeni, a Mistrz nie byłby już takim typowym generic antagonistą a'la "odgrzewany kotlet", a ciutek nowym rodzajem "antagonisty". Widz miałby wtedy dylemat moralny czy lubić Mistrza czy nienawidzić, a jeśli lubić to za co i za co nienawidzić? Ci, którzy woleliby złego Mistrza, mieliby złego (po trupach do celu), ci, którzy chcieliby zobaczyć odświeżony wizerunek Mistrza mieliby dobrego Mistrza (a po zachodzie słońca ci, którzy przeżyli i mieli czyste serca, żyli długo i szczęśliwie). Taki trochę banał, wymyśliłem na poczekaniu, ale myślę, że dałoby radę jakoś ciekawiej poprowadzić rozwój charakteru Mistrza niż po raz kolejny zrobić z niego typowy, wręcz książkowy czarny charakter.

Wiem, że nigdy się ze mną nie zgodzisz w tej kwestii, ale mówię Ci - jeśli miałbym oczekiwać powrotu Mistrza, to z zupełnie nowym bagażem doświadczeń, nastawieniem do Doktora, albo chociaż jako sojusznika typu "wróg mojego wroga" (np. mieliby wspólny cel, dajmy na to np. Missy). Jeśli miałaby to być powtórka z rozrywki, to
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick: Wybacz, śpiąca się zrobiłam, a wstać wcześnie trzeba:(

Taki trochę banał, wymyśliłem na poczekaniu, ale myślę, że dałoby radę jakoś ciekawiej poprowadzić rozwój charakteru Mistrza niż po raz kolejny zrobić z niego typowy, wręcz książkowy czarny charakter.


Uwielbiam dylematy moralne i złych przeciwników, których się nie da nie lubić :) Moriaty jest tu super przykładem, bo go cały czas wspominam (no i dodatkowo też będzie wskrzeszony.... Moffat, pliz...). Ale bratanie się z Doktorem (jeżeli nie jest to częścią diabolicznego planu) nie wchodzi w grę. Mistrz jest szaleńcem, ubzdurało mu się, że Doktor jest przeciwnikiem i to się nie zmieni raczej
  • Odpowiedz
ubzdurało mu się, że Doktor jest przeciwnikiem i to się nie zmieni raczej :)


@k_e_i_r_a: no właśnie, mój na szybko wymyślony pomysł nie pozbawiłby Mistrza możliwości rywalizacji.

Ale i tak mistrz w tym sezonie nie wróci, nie ma co kombinować
  • Odpowiedz
@przemyslany_nick:

Tak jak mówiłem wcześniej - jak ma wracać kolejny raz jako odgrzewany kotlet, to lepiej po prostu porzucić tę postać na zawsze ;p


Mistrz może wracać jako odgrzewany kotlet, jednakże nie może wracać zbyt często :P Już raz mieliśmy taki przykład i wystarczy. Mógłby powrócić za 2 czy 3 serie, byłoby
  • Odpowiedz