Wpis z mikrobloga

@Morindel: Jako amunicja jarzębina. Pamietam jak strzelaliśmy sie u mnie na korytarzu, pozniej przez kilka dni musieliśmy szorować ściany bo nie chciało schodzić, a nad nami stała naprzemiennie mama z sąsiadką.

Swoją droga u nas mówiliśmy na to pukawka. :)