Aktywne Wpisy
Odwiertnik +134
Hirosy trójeczka jedzonko wódeczka, czego chcieć więcej
kamil150794 +66
Dziś mija 10 lat neetowania
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Jakiś czas temu kupił sobie mikrofalówkę. I to nie byle jaką mikrofalówkę tylko jakiegoś hi-enda robionego tylko na zamówienie. Z Japoni to ściągał. Nie wiem ile wydał, aż się boję zapytać bo matka do dzisiaj jest wkurzona.
Staram się zazwyczaj ignorować chore jazdy ojca, ale o tym 'sprzęcie dla profesjonalistów' mówi tyle, że nie sposób nie zapamiętać przynajmniej części z nich:
- kilkaset programów z ustawieniami dla różnych dań
- dotykowy ekran dla wygodnego wybierania programu
- specjalny czujnik wyłączający grzanie kiedy potrawa osiągnie zadaną temperaturę
- wejście na micro SD (można sobie puścić na drzwiczkach film, albo pokaz slajdów ze zdjęć z wakacji)
- wejście na kartę sim bo przecież konieczne jest info smsem kiedy skończyła pracę
- wi-fi bo najważniejszy jest przecież aktualny soft
- kamerka w środku jeśli masz ochotę popatrzeć na kręcący się talerz.
I tak ostatnio mój ojciec spędza wolny czas. Na zmianę gapi się w mikrofalówkę i siedzi na jakimś 'elitarnym forum posiadaczy tego cudeńka'. Właśnie na tym forum wychaczył gościa z Nowej Zelandii który wgrał na mikrofalówkę... #android'a. Ojciec podjarany 'patrz synek, będę mógł sterować z drugiego końca świata, a nawet streamować obraz z kamery'. 'Wspaniały pomysł tato -.-'... Męczył tego gościa i męczył, aż w końcu dostał tego ROMa i instrukcję. Po całej nocy walki z hackowaniem AGD w końcu mu się udało. I wiecie co się stało?
Ale grunt, że streamować można. Wrzuć linka :D
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora