Wpis z mikrobloga

@draqul: Czasem jak mam doła, to mam pomysł, żeby wydać wszystkie oszczędności, pojechać ze znajomymi na Majorkę, pić drinki z palemką, imprezować do upadłego, a potem a potem skoczyć gdzieś z klifu w Norwegii (nie umiem pływać).
@draqul: Z jednej strony tak, z drugiej jednak chciałbym uciec przed nieuniknionym. Włącza mi się w tym momencie moja, zresztą egoistyczna, chęć przetrwania.
@babydoll: To jakie ty masz oszczednosci, ze na Majorke cie nie stac? Znajomy w ostatnie wakacje byl na wyspach kanaryjskich i sie w 600zl zamknal, teraz leci na Malte za 340 zl na tydzien na 2 osoby.