Co jakiś czas na imprezach, zazwyczaj pod koniec na lekkim rauszu, już zmęczony, siadam razem z kolega C. i dyskutujemy.
Ostatnio "pokłóciliśmy" się o wolną wolę oraz istnienie myśli.
C. dowodził, ze cogito ergo sum, a więc też sum ergo cogito. Dodatkowo twierdzi, ze ma emocje, czuje i jest inteligentniejszy od zwierząt, a jak wiemy zwierzęta nie maja duszy i nie myślą. Przedstawił jeszcze kilka dowodów, ale z racji ówczesnego stanu nie przypomnę ich sobie. C. Czyta Tatarkiewicza, więc zakładam, ze wie, co mówi.
Z drugiej strony jest moja teoria (zapewne ktoś już na to wpadł, ale nazywam ja moja, bo sam ja wyprowadzilem i jestem z tego dumny). Wyobrażam sobie, ze myśl jest tylko przeplywem elektronow i reakcja związków chemicznych. Na wydzielanie tychże ma wpływ tylko i wyłącznie wcześniejszy ruch elektronow i wcześniejsze związki chemiczne. Widzimy więc, ze ciąg przyczynowo-skutkowy jest w trakcie, nie mamy na niego wplywu i wszystko zostało już ustalone (patrz: determinizm). I teraz pojawia sie pytanie co z wolna wola i myślą? Jedynym sensownym wnioskiem jest, ze są one tylko iluzja. Ergo prawdziwie wolna myśl nie istnieje.
C. chwilowo uległ, zawzięcie czyta dalej, będzie sie rewanzowal. Poproszę kontrargumenty i luki w rozumowania, żeby sie na nie przygotować. (wiem, ze teorie podalem trochę w skrócie, ale jej idea została zachowana).
@M4rv1n: Po pierwsze Historia filozofii Tatarkiewicza to już historia, przestarzały i nieaktualny podręcznik. Robi sobie krzywdę każdy kto to czyta.
Tak na szybko. Problem świadomości, a więc i wolnej woli nie jest w obecnej chwili ani rozpracowany, ani tym bardziej rozwiązany. Nurt ciążący w stronę materializmu rzeczywiście widzi całe życie wewnętrzne człowieka jako pochodną fizykochemicznego stanu mózgu, ale nie jest to ostateczna odpowiedź, nie udowodniono jej zupełności i wystarczalności. Zatem możliwe
@M4rv1n: Dla początkującego i nie tylko mogę polecić A. Kenny – Krótka historia filozofii zachodniej, dostępne w większości internetowych wypożyczalni.
Z filozofii umysłu J.R. Searle – Umysł - krótkie wprowadzenie, przegląd zagadnień + stanowisko autora. Łatwa i przyjemna lektura, z resztą jedna i druga pozycja
@M4rv1n: niech czyta to co ludzie napisali, filozofowie głównie przecież coś pisali. Losujesz nazwisko, patrzysz co taki Hegel albo inny Sartre czy Arystoteles napisali i… czytasz.
2. C. zakłada, że człowiek ma duszę. Ja w tej teorii raczej to wykluczam, nie miałaby ona sensu.
3. Dlatego są to filozoficzne rozważania. Nic nie jest pewne i nie da sie udowodnić.
4. To rzeczywiście pesymistyczna wizja, ale jest tylko troche bardziej radykalna niz to, co zauwazamy teraz w życiu człowieka. Bo w końcu decyzje, jakie podejmujesz, są oparte na twoim wychowaniu, wcześniejszych interakcjach ze społeczeństwem,
Ostatnio "pokłóciliśmy" się o wolną wolę oraz istnienie myśli.
C. dowodził, ze cogito ergo sum, a więc też sum ergo cogito. Dodatkowo twierdzi, ze ma emocje, czuje i jest inteligentniejszy od zwierząt, a jak wiemy zwierzęta nie maja duszy i nie myślą. Przedstawił jeszcze kilka dowodów, ale z racji ówczesnego stanu nie przypomnę ich sobie. C. Czyta Tatarkiewicza, więc zakładam, ze wie, co mówi.
Z drugiej strony jest moja teoria (zapewne ktoś już na to wpadł, ale nazywam ja moja, bo sam ja wyprowadzilem i jestem z tego dumny). Wyobrażam sobie, ze myśl jest tylko przeplywem elektronow i reakcja związków chemicznych. Na wydzielanie tychże ma wpływ tylko i wyłącznie wcześniejszy ruch elektronow i wcześniejsze związki chemiczne. Widzimy więc, ze ciąg przyczynowo-skutkowy jest w trakcie, nie mamy na niego wplywu i wszystko zostało już ustalone (patrz: determinizm). I teraz pojawia sie pytanie co z wolna wola i myślą? Jedynym sensownym wnioskiem jest, ze są one tylko iluzja. Ergo prawdziwie wolna myśl nie istnieje.
C. chwilowo uległ, zawzięcie czyta dalej, będzie sie rewanzowal. Poproszę kontrargumenty i luki w rozumowania, żeby sie na nie przygotować. (wiem, ze teorie podalem trochę w skrócie, ale jej idea została zachowana).
#filozofia #przemyslenia
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak na szybko. Problem świadomości, a więc i wolnej woli nie jest w obecnej chwili ani rozpracowany, ani tym bardziej rozwiązany. Nurt ciążący w stronę materializmu rzeczywiście widzi całe życie wewnętrzne człowieka jako pochodną fizykochemicznego stanu mózgu, ale nie jest to ostateczna odpowiedź, nie udowodniono jej zupełności i wystarczalności. Zatem możliwe
Z filozofii umysłu J.R. Searle – Umysł - krótkie wprowadzenie, przegląd zagadnień + stanowisko autora. Łatwa i przyjemna lektura, z resztą jedna i druga pozycja
1) Zawsze można przytoczyć krytykę istnienia związku przyczynowo skutkowego Berkeleya..
2) Twój system zakłada zatem że człowiek ma duszę czy jak? bo jeżeli tak to jest to sprzeczne z tym co głosisz później.
3) Determinizmu nie da się udowodnić podobnie jak indeterminizmu (moim zdaniem)
4) Zastanów się nad etycznymi konsekwencjami swojej teorii a wtedy wydobędziesz jej absurd. Bo niby dlaczego by wszystkich nie wytłuc ?
2. C. zakłada, że człowiek ma duszę. Ja w tej teorii raczej to wykluczam, nie miałaby ona sensu.
3. Dlatego są to filozoficzne rozważania. Nic nie jest pewne i nie da sie udowodnić.
4. To rzeczywiście pesymistyczna wizja, ale jest tylko troche bardziej radykalna niz to, co zauwazamy teraz w życiu człowieka. Bo w końcu decyzje, jakie podejmujesz, są oparte na twoim wychowaniu, wcześniejszych interakcjach ze społeczeństwem,