Wpis z mikrobloga

Górskie newsy jak zawsze pod tagiem #gorymalgorzaty

---------------------------------------------------------------------------

Nowa książka wydawnictwa Stapis! Oczywiście z serii "Literatura górska na świecie".

#ksiazki #gory

Książka "Prawo gór" Agusto Golina wydaje się być czymś bardzo świeżym i nietypowym wśród górskich wydawnictw. Sądzę, że może ona też zainteresować osoby, które niekoniecznie są mocno wciągnięte w literature górską.

Autor odkrywa ciemną i mało znaną stronę alpinizmu, choć równie fascynującą jak same opowieści o wielkich przejściach górskich. Są nią sprawy sądowe wynikłe w następstwie najbardziej heroicznych i najgłośniejszych wypraw. Augusto Golin opisuje m.in. kontrowersyjną historię wytyczenia pierwszej drogi na Mont Blanc, włosko-brytyjski konflikt o zakończone tragedią wejście na Matterhorn, samotną wspinaczkę Hermana Buhla na Nanga Parbat czy znaną sprawę dotyczącą śmierci Günthera Messnera, brata Reinholda Messnera, na tej samej górze.

Maciej Krupa w przedmowie do książki pisze:

Mogłoby się wydawać, że to będzie nudna książka cytująca paragrafy, kodeksy sądowe i wyroki. Jest wręcz przeciwnie – to fascynująca opowieść o ludzkich słabościach i emocjach, o zazdrości i marzeniach o sławie, o pazerności i chęci dominacji. Słowem – o ciemnej stronie ludzkiej duszy. Ciekawa tym bardziej, że jej bohaterami są w większości gwiazdy pierwszej wielkości – wybitni wspinacze, autorzy epokowych osiągnięć górskich, najwięksi spośród liderów wielkich, historycznych wypraw.
Pobierz hellyea - Górskie newsy jak zawsze pod tagiem #gorymalgorzaty

----------------------...
źródło: comment_svrpPVEpoCuqyRv7tPMOIGqYGFuHekDl.jpg
  • 3
@hellyea: To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić