Wpis z mikrobloga

"Wait for Me, Daddy".

1 października 1940 roku 28. Kanadyjski Pułk Pancerny wyruszył z miasta New Westminster. Nikt nie wiedział, dokąd zmierzało wojsko, baza pobytu była ściśle tajna. Żołnierze - uformowani w kolumnę - szli na pociąg. Odprowadzały ich całe rodziny - żony, dzieci, rodzice. Sceny obfitowały w emocje. Ludzie nie wiedzieli, czy się jeszcze zobaczą. Całej sytuacji nie rozumiały zwłaszcza dzieci, w tym pięcioletni Warren Bernard, zwany przez rodziców pieszczotliwie "Whitey". Chłopiec wyrwał się z rąk matki i pobiegł do ojca, Jacka Bernarda. Na zdjęciu widać, że mężczyzna wyłamuje się z szeregu, przekłada karabin, by móc wyciągnąć do syna rękę. Być może widzi go ostatni raz w życiu.

Co w czasie wojny stało się z żołnierzami? Jak się okazało, na początku nie wybrali się daleko. Pociąg zawiózł ich do Nanaimo, miejscowości oddalonej zaledwie o trzy godziny drogi. Tam żołnierze spędzili jeszcze kilka lat, codziennie trenując. Następnie wysłano ich do Francji, a później uczestniczyli w oswobadzaniu Belgii i Holandii. Wrócili do domów w październiku 1945 roku. Wśród nich był i Jack Bernard.

Wydawać by się mogło, że teraz życie Bernardów będzie przebiegać w spokoju. Jednak wkrótce Jack i jego żona Bernice wzięli rozwód. Przyczyną prawdopodobnie była długa rozłąka. Bernice dodatkowo miała duży żal do męża za to, że sam zgłosił się do wojska, zostawiając ją samą z jednym pięcioletnim dzieckiem i drugim w drodze.

Bernice ponownie wyszła za mąż w 1950 roku, Jack ożenił się ponownie, miał dwoje dzieci, zmarł w 1981 roku w wieku 75 lat.

#historiajednejfotografii #fotohistoria #usa #wojna #historia #fotografia
siwymaka - "Wait for Me, Daddy".



1 października 1940 roku 28. Kanadyjski Pułk Panc...

źródło: comment_ZQ1EnSOtpOaR1BwQhjOmD5FHfwNhN58l.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz