Aktywne Wpisy
bezbekpol +132
Podsumowując dzisiejszy dzień:
Jeśli masz JAKIEKOLWIEK zastrzeżenia co do tego marszu, to jesteś z automatu pisiorem i jeszcze będziesz czytał w komentarzach, że "to ty jesteś problemem", bo śmiesz oczekiwać od opozycji czegoś więcej, niż po prostu zastąpienie pis xD
Chciałbym również przypomnieć tym wszystkim wykopkom, że to właśnie ludzie nieprzekonani są kluczem do zwycięstwa, bo to miliony głosów, o które opozycja powinna walczyć z całych sił. Jako jedna z takich
Jeśli masz JAKIEKOLWIEK zastrzeżenia co do tego marszu, to jesteś z automatu pisiorem i jeszcze będziesz czytał w komentarzach, że "to ty jesteś problemem", bo śmiesz oczekiwać od opozycji czegoś więcej, niż po prostu zastąpienie pis xD
Chciałbym również przypomnieć tym wszystkim wykopkom, że to właśnie ludzie nieprzekonani są kluczem do zwycięstwa, bo to miliony głosów, o które opozycja powinna walczyć z całych sił. Jako jedna z takich
zagraj +462
Generalnie na papierze wszystko wygląda fajnie: modyfikowalne bronie i nanokombinezon, wyznaczane cele można osiągać na wiele sposobów. Sama gra jednak jest nudna jak flaki z olejem.
Tereny po których się poruszamy zupełnie nie zachęcają do eksplorowania.
Nie licząc jedego semi bossa i bossa na końcu to w grze występują tylko 4 rodzaje przeciwników: żołnierze cell, kosmici, kosmici koksy i mechaniczne jednostki z miotaczami ognia.
Do tego SI nie zachwyca, kilkukrotnie udało mi się wymordować wszystkich nie ruszając się z miejsca, ofiary przychodziły do mnie jedna po drugiej szukając "zaginionego" wcześniej kolegi.
Grałem na najwyższym poziomie trudności i gra wciąż nie stanowiła wyzwania. Szczególnym rozczarowaniem był końcowy boss, walka z którym polegała na bieganiu w koło do momentu aż wystawi świecące czułki (kombinezon nas informuje kiedy to następuje więc nie trzeba nawet zawracać sobie głowy spoglądaniem) i strzeleniu we wrażliwy punkt z rpg, później już tylko zostaje nam wykonać QTE w postaci gorączkowego naciskania przycisku X na padzie.
Fabuła motzno generyczna, jesteśmy jedynymi dobrymi, walczymy przeciwko złym ludziom i jeszcze gorszym kosmitom by ocalić świat, jednak ani historia ani dialogi nie przysporzyły mi uczucia zażenowania które ostatnio często mi towarzyszy podczas grania w nowe pożal się boże 'human touch' fpsy. Polskiego dubbingu sugeruję unikać, jest dużo gorszy od anglojęzycznego. Na plus jest fakt, że grając na konsoli gra daje nam do wyboru wszystkie wersje językowe, co niestety nie jest standardem na ps3.
Bardzo podobały mi się natomiast momenty w których mogliśmy poczuć się jak łowca podczas kilku z misji, gdy skradaliśmy się niewidzialni między prawie bezbronnymi oponentami eliminując ich jeden po drugim. Gdyby ukierunkować rozgrywkę pod tym kontem właśnie gra byłaby dla mnie dużo ciekawsza, ciche podejście do większości misji jednak frustrowało i było efektywne jedynie na początku.
Multiplayer jest moim zdaniem bardzo udany, jest kilka trybów gry obok standardów takich jak deathmatch, przejmowaniu punktów czy capture the flag i ich wariacji istnieje też tryb łowcy który bardzo mi się spodobał, polega on w zależności od strony po której się gra na eliminacji wrogów w określonym czasie lub przeżyciu do upływu tegoż czasu. Łowcami są gracze wyposażeni w nanokombinezony zapewniający niewidzialność i łuk, zwierzyną są gracze bez kombinezonów ale też są wyposażeni w bardziej efektywną broń, ci po śmierci kontynuują grę po stronie łowców.
#recenzja #crysis3 #gry #ps3 #psplus
A łuk zajebisty, przez ten łuk chce się wrócić do gry i przejść jeszcze raz na hardzie :)
@Terem: Tak, czyli imo całkiem spoko nawet mając porównanie z pc.
Czułem się jak w Halo, a takich klimatów bardzo nie lubię. Fabuły nie komentuje, bo to kalka kalki.
Bardzo mi się podobał głos Psycho, ale za to na drugim biegunie był Prophet. Jaki to on nie bohater, jak on to nie musi uratować ludzkości, poświęcić się w imię wyższego dobra. W ostatniej scenie patos wylewał się z ekranu, nie
@kuba668: No Crysis jest mocno inspirowany Halo, patos można taczkami wozić ale mi to nie przeszkadza. Do tego nie znam drugiej gry prócz Halo gdzie można by wyrywać ckmy i z nimi biegać.
A ja bardzo nie lubię strzelania kolorowymi pistoletami. W grach okropnie mnie to irytuje, chociaż nie wiem czemu.
Przed pojawieniem obcych grało mi się lepiej.
Uwaga, spojler.
A wyrywanie CKMów w kilku grach widziałem, ale nie pamiętam w czym. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Uwaga, spojler.
Chyba wyłączyłem grę w trakcie napisów, bo nie pamiętam co się potem działo.
Tu masz co się podziało po napisach
https://www.youtube.com/watch?v=gbwzxv9aue0
Tak btw to wrzucanie dodatkowej zawartości po napisach czy to w grach czy w filmach jest totalnym debilizmem.
W sumie bym się nie zdziwił, jakby zapowiedzieli grę o losach Psychola. Jedna już była :P