Wpis z mikrobloga

@ParsecV: Akurat Johny to rozumiem. Ale idzie sobie człowiek za kobietą i co chwila musi przystawać, bo ona nie nadąża. Już nie pamiętam w jakiej grze to było.

@repiv: W GTA V bohaterowie mutantami nie byli...
@binerek: ja nie potrafię, #!$%@? mnie to w prawie każdej grze, gdzie trzeba iść za NPCem, który nie jest z drużyny. Masakra jakaś. Chociaż chyba w Gothicach biegali tak samo szybko. :) W Assassin's Creed (zwłaszcza w późniejszych częściach) prędkość chodu gracza dostosowywała się do chodu NPCa (cośtam trzeba było przytrzymać albo iść bardzo blisko, nie pamiętam dokładnie).