Wpis z mikrobloga

@chamstwo_w_spreju: Zależy ile masz mocy i ile Nm. Wiadomo, że jak mało mocy, to odciążasz tył, ale opony muszą mieć styk z podłożem. Spróbuj pojeździć np. E30 320i na oponach 165 czy 175 - będzie strasznie narwana, bo nie ma czym kleić do podłoża. Nie nazwał bym tego "łatwiejszą" jazdą. Jak masz duży moment i przyzwoitą moc, to można sobie latać na 215-255. Czym latasz bokiem i na jakim setupie?
  • Odpowiedz
@swinkapl: no widzisz, zależy od mocy. Zakładam, że raczej nie wszyscy mają po 600Nm, żeby driftować na 255 z kowadłem w bagażniku. Mając typowe E30 bez żadnych wodotrysków na szerokich laczkach można mieć problemy z wprowadzeniem auta w zakręt. Mówimy o przyziemnych autach, a nie o produkowanych na zamówienie z 1000Nm.
  • Odpowiedz
@chamstwo_w_spreju: Ale po co 600 Nm??? 530d ma prawie 400, 325i ma 250 Nm. Przecież to na start wystarczy. Ale na pewno nie latać na 175, bo samochód staje się narwany i ciężki do opanowania...

Ale do jasnej anielki, negatywów nie stosuje się w drifcie, żeby stracić przyczepność kół napędzających. Nie wiem, skąd masz te informacje, ale poczytaj i pojeździj, to przekonasz się jak to działa.

Jak już negatywy z tyłu,
  • Odpowiedz
@Woockashek: pochylone kolo w ten sposób to tzw. negatyw. W tym golfie zrobione jest to po to żeby zmiesciko się jak najszersze kolo bp gdyby było ustawione w pionie to albo musiał by go podnieść wyżej albo dac węższe kolo/opone. Malo osób wie ze niektóre auta negatyw maja fabrycznie robiony tylko taki minimalny, w tedy na zakrętach jest lepsza przyczepność
  • Odpowiedz