Wpis z mikrobloga

Mieszkam w dosyć małej miejscowości, około 5 tysięcy mieszkańców. Jakieś dwa lata temu, jedna z bogatszych i bardzo nadufanych rodzin otworzyła kawiarnię. Ceny tam są astronomiczne jak na tak małą miejscowość: 20 złotych za kawałek ciastka + kawa (mnie przynajmniej nie stać ( ͡° ʖ̯ ͡°) ). W mojej miejscowości jest też sobie kobieta, około 35 lat. Piecze ciasta okazyjnie, na komunie, urodziny itp., żeby sobie dorobić. Oczywiście, jak właścicielka kawiarni dowiedziała się o tym, z miejsca zadzwoniła do urzędu skarbowego i do sanepidu na skargę. Biedna kobitka dostała porządną karę (nie wiem jaką). Właścicielka podobnie postąpiła z inną kawiarnią w okolicy, która utrzymuje się już dobre 25 lat.

Zamiast obniżyć trochę ceny, żeby zachęcić do zakupów u siebie, postanowiła wykańczać konkurencję i sprzedawać dalej w cenach wykraczających poza możliwości przeciętnego mieszkańca mojego miasteczka. Wstyd mi za takich ludzi ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#gorzkiezale #urzadskarbowy #chamskie
  • 4
  • Odpowiedz