Wpis z mikrobloga

@worldmaster: Było ok nie trafił się nikt chamski, jak czegoś nie wiedziałem to przepraszalem i pytałem osobe która była najbliżej. Miałem już dziś styczność z 2 Cyganami (bogaci ale i kulturalni, jeden nie wiedział jak wymówić słowo mcwrap) i 2 obcokrajowcami (jeden był murzynem tak trudno było go zrozumieć, za to 2 biały bardzo w porządku tak czysto mówił)

@SirPsychoSexy: są głównie dziewczyny
@horiks @fstab Ja pracowałem w mc 3 miechy - ubranka macowe smierdza tluszczem nawet nie będąc na kuchni - na serwisie i tak wstawiasz mięso/frytki. Jedzenie brałem na przerwę - przeważnie wrapa grillowanego, na jedzenie zawsze szły wyjebki- najświeższe mięso plus masa dodatków bardzo często spod stołu bo swiezsze. Kawy tak nie piłem do czasu szkolenia z mcafe po tym robiłem je sobie bardzo często(polecam chai late i moca ją wolałem ciemna).