Wpis z mikrobloga

@lerner: Też, to raczej kwestia podejścia i wyborów. Wiadomo, mogły by zostać zapłodnione przez jakiegoś mruczka co jest nie dopuszczalne, zasady związku itd. No i nikt by tego nie chciał. Czasem wychodzę z jednym kocurem na smyczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pewnie te Sfinksy (bez sierści) nie mogą wychodzić bo mają ultra wrażliwą skórę i muszą być kremowane co chwile żeby nie wyschły :P
Też, to raczej kwestia podejścia i wyborów


@Sojtin: to fajnie, miałem kocura dachowca który miał taki rozkład dnia: 5% - jedzenia. 15% - spanie, 80% - #!$%@? się z kocurami na całym osiedlu.

w końcu poszedł na łowy i już nie wrócił, wcześniej przez rok nei było nocy podczas której nie było słychać dzwięków walczących kotów, tak po jego odejściu panuje całkowita cisza ( ͡° ͜ʖ ͡°)