Aktywne Wpisy
![morgiel](https://wykop.pl/cdn/c0834752/3fcee841b2fa4f044e8f6b2ca97bdaca0e7b9d9e5235d514a52b1d38f1c3cd41,q60.jpg)
morgiel +408
to wiele mówio o naszym społeczenstwie
![morgiel - to wiele mówio o naszym społeczenstwie](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f16dd3f1f7468c580d3a84c7c41c92fd2bc1c33cd89d8690522a64d6d6b1bf5d,w150.jpg?author=morgiel&auth=1de399075645556a460949622e577393)
źródło: 421973760_1140342970428727_2964518757306473391_n
Pobierz![poorepsilon](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9d6daacf96701d1a106746036d3a9d8a85d5aaa7729747c0482210b937f91d7b,q60.jpg)
poorepsilon +3
Gdzie pracujecie w sumie?
Skopiuj link
Skopiuj linkźródło: 421973760_1140342970428727_2964518757306473391_n
PobierzWykop.pl
Mój brat rozwalił mnie dziś konkretnie. Od 7 lat pracuje w pewnej znanej sieci fast-foodowej. Zaczynał jako student i tak mu zostało (z małą przerwą na pracę w zawodzie okołowykształceniowym). Przeszedł wszystkie możliwe stanowiska w tym fast-foodzie. Wynajmuje mieszkanie, mieszka z dziewczyna, która studiuje dziennie i coś tam sobie dorabia jak może. Z tego co wiem to mieszczą się w budżecie, ale sytuacja napięta. Jego praca ma się nijak z wykształceniem, dwie różne branże z jednej strony gastronomia z drugiej kierunek budowlany. Pracując kiedyś przez kilka miesięcy w pracy związanej z kierunkiem studiów natrzepał bardzo dobre pieniądze. Bardzo dobre. Zmieniając pracę na gastronomię -60/70% wynagrodzenia. Sytuacja go zmusiła. Namawiam go by poszukał czegoś zgodnego z wykształceniem. Jest bardzo inteligenty, umysł ścisły, rozwala zagadnienia z matematyki i fizyki bez problemu. Momentalnie kojarzy fakty. Idealny do prac inżynierskich. Do tego elokwentny. Typ poradziłby sobie ze wszystkim.
Do czego zmierzam? Mam znajomości w jednej z największych firm w branży budowlanej. Dostałem cynk o rekrutacji. Najpierw wewnętrzna, potem zewnętrzna. Szukają ludzi do pracy z doświadczeniem (takim jak ma mój brat). Zarobki na dzień dobry +50% (może więcej) w stosunku do tego co ma teraz. Prawie wykładaniec (nie można mówić, że na 100%, bo tak nigdy nie jest). Mówię mu, daj mi swoje CV, przepcham dalej. Może się uda? Wysłał mi.
Przeczytałem. Mnóstwo do poprawienia (znam się trochę, przeprowadzałem rekrutację). Kazałem mu pozmieniać rzeczy, z wielki bólem i łaską - Ok coś poprawię. Dzwonię dziś do niego: - I jak Ci idzie? - A wiesz, bo nie wiem jak napisać czym się zajmowałem, a tak w ogóle to ja nie wiem czy chcę... sobie myślę, ku*wa gościu, masz dobrą pracę, ale jak na studenta mieszkającego z rodzicami, ścieżka kariery prawie wyczerpana, niewiele da się z tego wycisnąć, trafia się oferta pracy marzenie, pod wykształcenie, pod doświadczenie, lepsze zarobki, możliwość rozwoju, zdobycia uprawnień, na bank sobie poradzisz, ale nie bo "nie jestem pewny".
Kuwa jego mać. I tak to jest. Człowiek jest mocny w gębie, a jak przychodzi co do czego to rura mięknie momentalnie. A potem się słucha, że chjowo. Życie trzeba chwytać za rogi. Trafia się szansa - korzystaj! Uważasz, że się nie nadajesz do pracy? Jak Ci zależy to zrobisz wszystko by jej sprostać. A mój brat mnie rozczarował - inteligentny (naprawdę) gość, który zmaga się ze swoimi problemami (bo takie w życiu podjął decyzję), nie chce skorzystać z szansy jaką mu daje życie - na rozwinięcie skrzydeł. Smutne to. Ale mam plan:
#boldupy #prozazycia #truestory #notcoolstory #chytryplan
Tak jak grube baby... Gdyby tyle energii co na narzekanie ze sa takie grube i brzydkie wlozyly w ruszenie dupy to by miss universu byly od dawna..
A szkoda. Bo nawet jakby spróbował, a cos by nie wyszło to i tak ma szerszy pogląd na to i moze wyciągnąć wnioski i jest bogatszy o doświadczenie.
Ilu ja znajomych nakręcałem, żeby wzięli się za siebie.
Super-oferta-#!$%@?! Szukają dokładnie gościa jak ty. Nawet masz więcej i portfolio jak jasny skurczysyn. A on do mnie: "No jasne... wyślę... no nie wysłałem.... co? a no tak? może wyślę".