Wpis z mikrobloga

Historia z wczoraj. Wprost nie do uwierzenia, sąsiad w bloku na 4 piętrze w pokoju rozłożył basen dla dzieciaka, zaczęli się bawić w skoki i basen się uszkodził. Sąsiad nie pomyślał jak zatrzyma wodę gdy zacznie się wylewać - planował wiadrami i miską opróźniać basen... ale nie zdążył... woda zciekła do mnie - głównie przewodami elektrycznymi - woda mi się lała z każdego kontaktu, lamp itd... fotki mam teraz po ubezpieczenie idę walczyć ale po prostu zataczam się ze śmiechu jak ja mam ubezpieczycielowi wpisać przyczynę zalania... hehe

#wyobraznia

#coolstory
  • 76
  • Odpowiedz
@jak_to_mozliwe: duży basen to 6000 litrów, czyli 6000 kg czyli jakby przyszło w odwiedziny 50 grubych osób to strop miałby się urwać? troche strach, nie pomyślałem o tym...
  • Odpowiedz
@fizbin: już nie bądź taki złośliwy ;)

nie wiadomo w jakim stanie są te nasze polskie domy, nie twierdzę, że strop musiałby się w każdym przypadku urwać, ale byłby to drugi solidny argument na "NIE" dla takiego #!$%@? pomysłu. :P
  • Odpowiedz
jak chłop nawet był ubezpieczony to i tak jego ubezpieczyciel odmówi wypłaty bo od debilizmu niewypłacaja hehe,

a jesli poszkodowani zgłoszą to ze swoich polis (o ile mają) to zdziwi się mocno widząc kwoty regresów.
  • Odpowiedz
#!$%@? wystarczy nalać do miski zimnej wody i wymoczyć nogi, gwarantiwane ochlodzenie podczas upału a gość sobie basen rozkłada...
  • Odpowiedz
@grzysztof: @mlg20: sąsiad ma wyższe wykształcenie i jest psychologiem, więc humanista....

ale z fantazją, swoją drogą wizja posiadania basenu w domu jest kusząca, być może nie jedna osoba tak zrobiła ale bardziej uważała więc jak nie doszło do wypadku to wniosek: pomysł dobry
  • Odpowiedz
@mlg20: może on już nie raz tak robił, a teraz gada że to pierwszy raz, poza tym wypadki chodzą po ludziach, jak bawisz się balonikiem to pewnie możesz tysiąc razy odbić nim ktoś odbije za ostrym paznokciem i... i tu pewnie podobnie

przecież basen to nie tak łatwo przedziurawić, a co dopiero sprawić że pęknie
  • Odpowiedz