Wpis z mikrobloga

Pod bramą niebios staje Adolf Hitler. Święty Piotr mierzy go wzorkiem i mówi:

P: No siema, Hitler, czego tutaj szukasz?

H: Chciałbym się dostać do królestwa niebieskiego

P: Co Ty, typie, przecież Ty rozpętałeś wojnę, zabiłeś tylu ludzi, sprawiłeś, że inni ludzie jeszcze ile nagrzeszyli, cumplowałeś się z Mengelem... no nie mogę cię wpuścić do nieba

H: No to może... Ty mnie wpuść do nieba, a ja w zamian dam Wam tu wszystkim Żelazny Krzyż

P: #!$%@?.png

H: No ale popatrz, Wy tu możecie mieć se wszystko, ale Żelazny Krzyż III Rzeszy to mogę nadać tylko ja.

No to Piotr się zastanowił, pomyślał i swoim, bądź co bądź, żydowskim umysłem ogarnął, że to w sumie może być dobry interes, a zresztą Hitler to przecież katolik, sam lubił te jego malowanki... Postanowił, że pójdzie z tym do Jezusa

P: No cześć Jezus

J: No elo, Piotrek, co tam?

P: Słuchaj, taka sprawa jes, Hitler stoi u bram niebios i chce wejść do środka

J: No przecież on wywołał wojnę, zabił tylu ludzi, sprzedawał uran Czeczenom i sprowokował innych do grzeszenia, nie możemy go wpuścić

P: Ale on nam proponuje taki układ, że jak my go wpuścimy to da nam tu wszystkim po Żelaznym Krzyżu

J: #!$%@?.png

P: No bo patrz, on mówi, że w sumie tu w niebie możemy mieć wszystko, ale taki Żelazny Krzyż III Rzeszy to tylko on może nadać

No i Jezus tak myśli, myśli, w sumie doszedł do tych samych wniosków co Piotszak i postanowił, że spyta samego Boga Ojca

J: No cześć tate, sprawa jest

B: No co tam?

J: Hitler jest u bram niebios i chce się dostać

B: Synek, przecież on wybił tylu ludzi, wybuchł wojnę itd. - mam nadzieję, że podzieliście mu, żeby stąd wypieprzał

J: No ale tate, on proponuje, że jak wpuścimy go do nieba, to on nam wszystkim da po Żelaznym Krzyżu

I nagle Bóg Ojciec parska śmiechem, beka jest przez niego toczona motzno, w końcu łapie oddech i pyta


#suchar
  • 6