Wpis z mikrobloga

@Jin: nieeee - to jak jazda w pkp - wejdziesz do "toalety" i pamiętasz, aż nie umyjesz ręki...

ale rzeczywiście, taki ołówek pewnie cenny musi być i niejeden fan autorki pewnie by go z sentymentu nabył

(może nawet dlatego gościowi zniknął)