[michalek21]

@duraven: co to za papka?

[d.....n]

@michalek21: tunczyk? :P

[l.....l]

sporo tych węgli

[Liquid_Snake]

@duraven: smaku tam nie ma ;P

[BajerOp]

Pasza :-D

[d.....n]

@lxxxxxxl: tyle ile trzeba :P

@Liquid_Snake: hehe ja z tym nie mam problemu nie jem dla smaku :D

@BajerOp: xD

[egocentryczka]

@duraven: to przecież porcja jedzenia na cały tydzień :P

[vexeen]

@duraven: Be a sick cunt, brah! Jak ja bym zjadł tyle węgli to jeszcze w ten sam dzień bym wyglądał jak ludzik Michellin. Eh, niektórzy to mają dobrze.

[Aerials]

@duraven: Trenujesz?

[michalek21]

@egocentryczka: nie wytrzymasz długo jedząc tak (pewnie nie więcej niż 3 miesiące) bo nie wygląda to za smacznie. Aaa protip jak robisz masę to ładuj tam sosy polecam bbq mają dużo kcal i jedzenie lepiej smakuje, a jak masz w pracy mikrofale to na kurczaka w domu mozesz dać masło kokosowe i w pracy jak odgrzejesz to będzie soczysty i o wiele lepszy w smaku

[Liquid_Snake]

@Aerials: jak na to wpadłaś? :D

[egocentryczka]

@michalek21: ta odpowiedź chyba nie jest do mnie :) - no chyba że chcesz z kobiety zrobić Pudziana :)

[michalek21]

@egocentryczka: sorki oczywiście miało być do @duraven:

[egocentryczka]

@michalek21: no, to kamień z serca :D, a tak serio, nie ma sprawy, ja się ie obrażam :)

[Aerials]

@Liquid_Snake: Nie znam się na dietach treningowych :P

[Liquid_Snake]

@Aerials: dużo znać się nie trzeba, ryż/makaron + kura/tuńczyk to w 99% oznacza siłkę ;)

[d.....n]

@Aerials: tak trenuje standardowo silka :p

@michalek21: dzieki za rady poki co ok 2 miechy taki rygor i nie narzekam, szybko i wygodnie jest, po czasie pewnie rotacyjna zrobie

@vexeen: hehehe Ty pewnie jestes endo a ja mam kosmiczny metabolizm dlatego jem jak mutant :D come at me bro! :D to jest ok tylko 2700 kcal wiec w sumie pewnie wyglada na wiecej niz jest trz

[akrolina]

@Liquid_Snake: ja też się tak odżywiam, a na siłkę nie chodzę :P

[K.....l]

@duraven: ziom, ale jakieś warzywka to ty wrzuć tam.

[vexeen]

@duraven: Dokładnie. Mezo do endo. Ja praktycznie ograniczam węgle tylko do posiłku przed treningowego. W dni nietreningowe też jem węgle raz (bo bez tego ciężko mi się jest w pracy skupić, a jako księgowy potrzebuję zachować skupienie jednak :D). I tak jest o niebo lepiej niż było, ale jeszcze długa droga przede mną.

Keep eatin, keep liftin, forever mirin, brah!